3z6
Wybierają sobie żony na "bazarze"
Co ciekawe, oczekiwania panien na wydaniu są często niespotykanie... zwyczajnie. Dziewczyny wcale nie czekają na księcia na białym koniu, poszukują raczej chłopaka "z sąsiedztwa".
Nie oznacza to jednak, że nie mają żadnych wymagań. - Szukam kogoś, z kim można będzie po prostu łatwo się dogadać - zwierza się jedna z uczestniczek targów ślubnych - Nie chcę, by jego rodzice wtrącali się w nasze życie. Nie może być zbyt bogaty, ani zbyt biedny, ale musi mieć posadę - charakteryzuje idealnego kandydata na męża jedna z dziewczyn.