Pobaw się z nią zabawkami!
Wasza Pani Redaktor opowiada... * *Wiele par kupuje takie gadżety aby maskowały one niedociągnięcia natury, dla samotnych Pań natomiast są one czymś co zastępuje im partnerów. Zadaniem zabawek erotycznych, jest dawanie radości i pomoc w doświadczaniu wspólnych orgazmów.
Początkowo byłam przeciwna ich wykorzystaniu w swojej praktyce erotycznej, do momentu kiedy nie wypróbowałam gadżetów na sobie. Podobnie rzecz się miała w przypadku moich koleżanek. Ale kiedy już wypróbowałyśmy osobliwe zabawki, definitywnie zmieniłyśmy zdanie na ich temat.
Obawy przed stosowaniem owych wymyślnych seks zabawek występują u każdego z dwojga kochanków. Ważne jest to, aby gadżety nie zastąpiły zbliżenia dwóch nagich, rozpalonych ciał. Gadżety mają za zadanie wzbogacać życie seksualne, a nie je spłycać, co mogłoby nastąpić gdybyśmy patrzyli na nie z perspektywy tylko i wyłącznie ich mechanicznych możliwości prostego doprowadzenia (szczególnie kobiety) do orgazmu.
Najistotniejsze jest, to aby przed zakupem zabawki skonsultować to z partnerem/partnerką. Chodzi o to, ażeby przekonać do, że gadżety erotyczne są tym, co sprawi, że będziemy jeszcze bardziej dzielić się rozkoszą z partnerem, że zwiększą one nasze seksualne doznania i w konsekwencji zbliżą nas do siebie. Potem już tylko z górki.
*Wasza Pani Redaktor opowiada... * Jak już powiedziałam, chęć zakupu zabawki, musi być potwierdzona przez obojga z kochanków, a decydujące i ostatnie zdanie powinna mieć Wasza kochanka. Tak panowie. To przecież ona głownie będzie mieścić TO w sobie.
Jeśli podczas gry wstępnej wyciągniecie z szuflady wibrator wielkości Wieży Eiffla proponując zabawę nim – jesteście spaleni. To najgorsze co możecie zrobić. Trzeba być subtelnym. Bo tak naprawdę, jeżeli mamy zamiar tak gwałtownie demonstrować nowo zakupiony wibrator, to w gruncie rzeczy od razu zaproponować seks z rurą wydechową. Nic przyjemnego. Aby uniknąć nieprzyjemności należy zacząć zabawę, z wykorzystaniem zabawek, już na etapie zakupu.
Skończyły się czasy gdy zaczerwieni ze wstydu kochankowie, stojąc przez ekspedientką seks shopu płacili za wibrator, a chwilę później wychodząc ze sklepu rozglądali się, czy oby nikt ich nie widział.
Żyjemy w czasach Internetu. Sam zakup zabawki może być podniecający i wyglądać na przykład następująco: siedzicie przed laptopem z dobrymi drinkami w dłoniach. Wpisujecie w wyszukiwarce interesujące was słowo (a ile przy tym śmiechu, ile zabawy – możecie nawet zaproponować erotyczną zabawę w zgadywanki albo skojarzenia!) i wchodzicie na interesujące was strony sklepów.
Pamiętajcie! Dokonujecie wspólnego wyboru. Płacicie kartą, a już za kilka dni dyskretna przesyłka trafia do Waszego domu.
*Wasza Pani Redaktor opowiada... * Podczas pierwszego zakupu odradzam parom nabywania lalek oraz przyrządów do akrobatyki erotycznej – z doświadczenia wiem, że nie warto kupować huśtawek instalowanych pod sufitem.
Nie jest także dobrym pomysłem aby przy pierwszym zakupie koncentrować się na pejczach, klamerkach, strojach teatralnych czy wyuzdanych filmach.
Pierwszym zakupem w internetowym sklepie powinny być aromatyzowane nawilżacze do pochwy – pomoże to przełamać pierwszy wstyd i sprawi przyjemność obojgu wam. Następnie warto kupić coś elektrycznego, np. wibrator albo orosymulator.
W przypadku wibratora ważne jest to, aby kobieta decydowała o parametrach (prędkość obrotów oraz rozmiary) takiego sprzętu – chyba, że będzie to wibrator doodbytniczy, stosowany przez obojga z was.
Jako kobieta, sugeruję żeby pierwszy wibrator był niewielki. Unikniecie w ten sposób szoku. Pierwszy kontakt z wibratorem nie powinien być nader inwazyjnym. Na początku polecam, małe wibratory wielkości paluszków, albo wibracyjną nakładkę na penisa. Z doświadczenia wiem, że nakładka idealnie sprawdza się na początku przygody z seks zabawkami. Kupujcie takie zabawki, którymi możecie się razem bawić w łóżku.
Ostrzegam, że do większości zabawek, nie jest dołączona instrukcja obsługi. Pozostaje praktyka, a ta jak głosi przysłowie czyni mistrzem. Zatem do dzieła. Odkrywajcie nowe horyzonty.
