Trwa ładowanie...
06-10-2011 15:48

Poderwij ją na: "jestem zajęty".

Poderwij ją na: "jestem zajęty".Źródło: Thinkstockphotos
d6jpn7n
d6jpn7n

Co prawda żyjemy w czasach, gdzie nie ma już "starych kawalerów", tylko wiecznie młodzi i niezależni "single", ani tym bardziej "starych panien", które zastąpiły bezkompromisowe w samorealizacji "singielki", ale bądź co bądź przedłużający się status "wolny" nie dla wszystkich jest komfortowy. Wciąż zajęci kolejnymi dziewczynami kumple, którzy przy każdej okazji nagabują "kiedy sobie kogoś znajdziesz", to nieśmiertelny przykład tego, że czasami posiadanie partnerki, choćby per nomina, pozwala uniknąć niewygodnych pytań i zapewnia tzw. "święty spokój".. Teraz można ich oszukać!

...o ile sami nie korzystają z tego typu dobrodziejstw Internetu, który niedługo będzie nam sam przynosił kawę do łóżka i masował stopy. Internetową nowinką jest portal FakeGirlfriend.co, dzięki któremu możemy przekonująco udawać, że... mamy dziewczynę!

Na czym polega działanie strony i w jaki sposób pozwala on nam ułatwić sobie życie, udając przed kręgiem znajomych, że pozostajemy "w związku"? Bardzo prosto.

Po prostu zapisujesz podany na stronie numer jako numer telefonu swojej domniemanej dziewczyny (imię pozostawiano inwencji użytkowników), a kiedy jesteś w gronie znajomych wysyłasz na niego SMS-a. "Dziewczyna" odpowie: przyśle SMS zwrotny, a nawet zadzwoni! Tobie pozostanie pochwalenie się przed kumplami, jaką to gorącą laskę udało Ci się poderwać. Wszystko gra, dopóki nie będą chcieli jej zobaczyć...

Jak wyglądają takie SMS-y od wirtualnej dziewczyny? Całkiem przyzwoicie, a przynajmniej do tego stopnia naturalnie, że bez obawy można pokazać je kumplom - wszystko mieści się w treści i stylistyce zwykłych SMS-ów "miłosnych". Mamy tu zatem i podziękowanie za kwiaty, wyrzuty o spędzaniu czasu z kumplami, proste "tęsknię", jak i propozycję niezwłocznej randki. Ponadto między poszczególnymi SMS-ami przysyłanymi przez automat jest zachowany odpowiedni odstęp czasowy, tak byśmy zdążyli sami pisać SMS-y. W ten sposób wszystko wygląda na naturalną korespondencję telefoniczną i pozwala nam pozostać poza podejrzeniami, że sami sobie piszemy te wszystkie wiadomości.

d6jpn7n

Jeśli chodzi o telefon, to automatyczna odpowiedź to nagranie samej żony twórcy portalu, która słodkim głosikiem (według niego samego zupełnie innym od tego, którym mówi na co dzień) wyrazi swoje uczucia.

"Fałszywa dziewczyna" ma jeszcze jedną zaletę. Nie od dziś wiadomo, że zajęci mężczyźni cieszą się większymi względami płci przeciwnej niż panowie pozostający bez partnerki. Pisaliśmy kiedyś o tym, że kobiety instynktownie lgną do sprawdzonego obiektu, ciesząc się, że konkurentka zdążyła już przetestować faceta. Do tego dochodzi, występująca u każdej z pań skłonność do rywalizacji. Zatem "fałszywa dziewczyna" może działać nie tylko jako przysłowiowe "odczepcie się" skierowane do kumpli, ale wręcz, jako katalizator zmian "w statusie". Jeżeli w towarzystwie znajdują się panie, z spojrzą one na zajętego faceta przychylniejszym okiem. I co najważniejsze: to działa.

Pomysł cieszy się na tyle dużą popularnością, że twórca portalu już rozmyśla nad utworzeniem analogicznej strony dla singielek. Czy sam "zdubbinguje" wirtualnego chłopaka?

d6jpn7n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6jpn7n