Pokaż jej, jak należy się odchudzać - jesteśmy w tym lepsi
Zazwyczaj to panie uważane są za specjalistki od odchudzania i wszelkiego rodzaju diet - wszak spędzają na nich znaczną część swojego życia, a kobiety, która nigdy się nie odchudzała, można szukać ze świecą.
Po stronie kobiet jest zatem wszystko - doświadczenie, multum poradników i artykułów z reguły ukierunkowanych na kobiecą walkę z kilogramami, tradycje rodzinne (przekazywane z matki na córkę) oraz przemysł dietetyczny, którego targetem również jest płeć piękna. Mimo to palma pierwszeństwa w zakresie skutecznej walki z nadwagą należy się mężczyznom - przynajmniej, gdy weźmiemy pod uwagę konkrety czyli utracone kilogramy!
Największa brytyjska organizacja zajmująca się walką z otyłością Slimming World opublikowała statystyki dotyczące szczegółów odchudzania w zależności od płci odnośnie 1, 3 miliona osób, które odchudzały się z pomocą programów Slimming World. Uczestnikami najczęściej były przedstawicielki płci pięknej - mężczyźni stanowili około 20 procent odchudzających. Jednak to im udało się pozbyć największej ilości kilogramów!
Kobiety nie wytrzymują konkurencji - panowie z reguły tracą aż dwa razy więcej zbędnej masy - około 7 kilogramów w ciągu 2 lat. Co sprawia, że to panowie radzą sobie lepiej w tej jakże "kobiecej" dziedzinie, jaką jest odchudzanie? Powodów jest kilka i większość z nich bardzo dobrze świadczy o predyspozycjach i możliwościach "płci brzydkiej".
Przede wszystkim - ambicja i skoncentrowanie na celu. "Kupując" komercyjny program odchudzający, panowie z samego założenia nastawieni są na to, by nie zmarnować własnego czasu i pieniędzy. Statystyki pokazują, że mężczyźni rzadziej niż kobiety "wagarowali" czyli odpuszczali sobie cotygodniowe zajęcia prowadzone przez poradnię.
Innym powodem jest... brak doświadczenia. Paradoksalnie to, co powinno stanowić minus, w kwestii odchudzania staje się niewątpliwym atutem. Mężczyźni z reguły decydowali się wziąć udział w programie odchudzającym i przejść na dietę po raz pierwszy w życiu - dlatego byli bardziej zmotywowani, by wszystkie zalecenia i restrykcje bezwzględnie wcielać w życie i przestrzegać reguł diety. Bez żadnych ustępstw i taryfy ulgowej ("tylko jedno ciasteczko!"), które pojawia się u osób, które nieustannie liczą kalorie.
W sukurs przychodzi również przemiana materii - większa procentowo ilość tkanki mięśniowej sprawia, że męski organizm ma szybszą przemianę materii, co stanowi niebagatelny czynnik w przypadku pozostawania na diecie.
Na pocieszenie dla pań ujawnimy jeszcze dość wstydliwy szczególik. Eksperci uważają, że męskie zwycięstwo w zakresie zrzuconych kilogramów może wynikać z tego, że panowie, którzy zdecydowali się na dietę, są zwyczajnie... tłustsi. Powszechnie wiadomo, że łatwiej pozbyć się 10 kilogramów przy 30-kilogramowej nadwadze niż 3 przy 7 kilogramach nadprogramowej masy. Czy to jednak wystarczające wytłumaczenie?
KP/PFi, facet.wp.pl