Pokaż mi swoje jajka, a powiem Ci kim jesteś
Słynne powiedzenie "jesteś tym, co jesz" zyskuje nową jakość. Po zawartości talerza można już nie tylko określić czyjeś upodobania kulinarne, stosunek do zwierząt, dbałość o zdrowie, styl życia i grubość portfela, ale również cechy charakteru. W tym celu nie trzeba jednak robić dogłębnej analizy całego menu - wystarczy prosty produkt spożywczy, który króluje w śniadaniowym jadłospisie na całym świecie. Chodzi o jajka!
A konkretnie o sposób, w jaki preferujemy je spożywać. Jajecznica, jajka gotowane, omlety, jajka sadzone, jajka w koszulce - pokaż nam swoje jajka (śniadaniowe), a powiemy ci, kim jesteś.
Te dosyć kuriozalne (chciałoby się powiedzieć "jajcarskie") badania nad typami charakterologicznymi w powiązaniu z jajecznymi preferencjami kulinarnymi zostały przeprowadzone przez naukowców z kraju, w którym jajka stanowią podstawę śniadaniową, czyli Brytyjczyków. Za pretekst do dogłębnego przeanalizowania, czym różnią między sobą zwolennicy dobrze ściętej jajecznicy od rozpływającego się jajka na miękko, posłużył ogólnobrytyjski "Tydzień Jajka".
Eksperci wzięli pod lupę upodobania i charaktery ponad tysiąca osób z całego kraju. W rezultacie okazało się, że ulubiony sposób przyrządzania jajek na śniadanie zdradza nie tylko nasz charakter, ale również pozycję zawodową i intensywność życia seksualnego.
I tak - zwolennicy jajecznicy to osoby z reguły ustatkowane, domatorzy posiadający własne lokum i dobrą pracę. Jednym słowem - nudziarze. "Omletowcy", co nie powinno dziwić, odznaczają się z kolei wysokim poziomem samodyscypliny - wszak by przyrządzić delikatny i puszysty omlet potrzebne jest nie lada wyczucie.
Zupełnie inaczej przedstawiają się wielbiciele gotowanych jajek. Zważywszy, że gotowanie jajek należy chyba do najprostszych jajecznych zabiegów kulinarnych, ich cechy nie powinny dziwić - mają skłonność do pośpiechu, niedbalstwa i impulsywności, a także - co ciekawe - najczęściej się rozwodzą.
Z kolei zwolennicy skwierczących jaj sadzonych to zazwyczaj młodzi i wykwalifikowani robotnicy fizyczni odznaczający się pomysłowością, apetytem na życie i nowe doświadczenia - w tym również seksualne. Nic zatem dziwnego, że potrzebują odpowiedniego paliwa w postaci sadzonych jaj, które potrafią być znacznie bardziej sycące niż gotowane czy omlety.
Interesująco przedstawia się również sytuacja zwolenników jaj w koszulce. Są nimi zazwyczaj kobiety z dwójką dzieci, ekstrawertyczne wielbicielki żywiołowej muzyki i ładnych ubrań. Co ciekawe, apetyt na jajka w koszulce rośnie wraz z... wiekiem. Nic nie stoi na przeszkodzie, by zadeklarowany zwolennik jajecznicy czy jaj sadzonych jako emeryt sięgnął po bardziej wyrafinowany sposób przygotowywania śniadania, tym bardziej, że samych sposobów na jajka w koszulce jest kilka.
Niezależnie od tego, jaki sposób jest waszym ulubionym, przypominamy, że ten kurzy dar dla ludzkości jest pożywny i zdrowy - zawiera dużo witamin A i D oraz wszystkie aminokwasy niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu.
KP/PFi