Polacy wymyślili najnowocześniejszą minę świata!
Może nie mamy supernowoczesnych samolotów bojowych czy okrętów, ale co jakiś czas nasz rodzimy przemysł zbrojeniowy potrafi pozytywnie zaskoczyć.
04.01.2013 | aktual.: 07.01.2013 08:25
Za przykład niech posłuży przenośny most "Daglezja", o którym pisaliśmy jakiś czas temu, a który cieszy się ogromnym zainteresowaniem zagranicznych armii. Jednak to nie koniec sukcesów. Tym razem możemy pochwalić się czymś bardziej wybuchowym, chociaż równie nowatorskim.
Inżynierowie z bydgoskich Zakładów Elektromechanicznych "Belma" zaprezentowali ostatnio minę MPBK-ZN, która stanowi zupełnie nowoczesne rozwiązanie i w najmniejszy sposób nie przypomina tradycyjnych min. Na czym polega wspomniana innowacyjność? Otóż wynalazek specjalistów z Bydgoszczy, w przeciwieństwie do wszystkich tego typu konstrukcji, nie posiada klasycznego zapalnika naciskowego, a informację o detonacji uzyskuje niejako "na ucho". Co to znaczy? Urządzenie wyposażone jest w specjalistyczne mikrofony, które potrafią zlokalizować przeciwnika i... uderzyć na niego z boku, nie zaś z dołu, jak to ma miejsce w tradycyjnych rozwiązaniach.
- Jej nowatorstwo to przede wszystkim niekonwencjonalny sposób atakowania celu. Inteligentna mina wybucha z boku, a nie jak tradycyjne - z dołu. Decyzję o ataku podejmuje komputer, który o tym, że zbliża się nieprzyjaciel, wie dzięki ultraczułym mikrofonom kierunkowym. Ale miną można też sterować - wtedy za "detonację" odpowiada ukryty nie dalej niż 300 metrów od niej operator - możemy przeczytać na łamach "Polski Zbrojnej".
Jak podaje producent mina "przeznaczona jest do eliminowania z pola walki wozów bojowych i środków transportowych poprzez rażenie bocznych części tych obiektów. Mina jest skuteczna także do zwalczania pojazdów z pancerzami reaktywnymi. Stosowana może być do minowania terenów zurbanizowanych, przełęczy górskich, kompleksów leśnych oraz w każdych warunkach, gdzie użycie innych min przeciwpancernych jest utrudnione lub niecelowe."
Wg redaktorów "Polski Zbrojnej", urządzenie potrafi przebić pancerz o grubości 10 cm, nawet z odległości 100 metrów!
Czy nasz rodzimy produkt może podbić zagraniczne rynki? Czas pokaże, ale zainteresowanie jest duże. Mina była pokazywana już na targach w Chinach i Francji, gdzie cieszyła się sporym uznaniem. Marzy nam się, żeby efekty pracy naszej zbrojeniówki cieszyły się taką sławą, jak broń, którą produkowali Polacy w latach 30.
PFi, facet.wp.pl