Polak w najtrudniejszym ultramaratonie na świecie

31 zawodników, 700 km do pokonania w 13 dni, temperatura odczuwalna sięgająca nawet minus 60 stopni Celsjusza oraz ekstremalne warunki terenowe... Od ponad 10 lat najbardziej wymagający ultramaraton na Ziemi niezmiennie przyciąga śmiałków z całego świata. Część trasy, którą będą pokonywać uczestnicy biegu Yukon Arctic Ultra to szlak katorżniczego wyścigu psich zaprzęgów.

Jedyną osobą z Polski, która podjęła się tego nadludzkiego wyzwania, jest Michał Kiełbasiński - amator sportów ekstremalnych, w szczególności rajdów przygodowych, Adventure Racing. Dyscypliny, która łączy orientację w terenie, kolarstwo górskie, kajakarstwo morskie, śródlądowe i górskie oraz wspinaczkę. Przygotowania do wyścigu, jakim jest ultramaraton, wymagają żelaznej dyscypliny, ponieważ wiążą się z regularnymi i trudnymi treningami. Jak twierdzi Michał Kiełbasiński, odpowiednie przygotowanie do uprawiania tego typu sportów wytrzymałościowych to nie tylko ćwiczenia, ale także właściwa dieta. Niezmiernie ważna podczas samego biegu.

W tej kwestii, ultramaratończyk otrzymuje profesjonalne wsparcie ekspertów żywieniowych marki ALE. Marki, która oferuje suplementy uzupełniające dietę osób aktywnych fizycznie (zarówno amatorów jak i profesjonalistów).

- Michał będzie musiał się zmierzyć nie tylko z dystansem, ale również z ekstremalnymi warunkami pogodowymi, dlatego bardzo ważne jest odpowiednie rozplanowanie żywienia podczas biegu, w tym przede wszystkim dostarczenie odpowiedniej ilości węglowodanów. Wspólnie z Michałem omówiliśmy również strategię spożywania odpowiedniej ilości izotoników oraz żeli energetycznych. Ponadto, aby wspomóc Michała na trasie, zarekomendowaliśmy spożywanie ALE HydroSalt. Jest to suplement, który na bieżąco będzie uzupełniał straty elektrolitów w celu zmniejszenia ryzyka skurczów mięśniowych. Dopełnieniem wspomagania i regeneracji będzie spożywanie antyoksydantów zawartych w ALE AntiOxide po szczególnie ciężkich etapach biegu, jak również dostarczenie dobrze przyswajalnego magnezu ALE MagneUp. Połączenie odpowiedniej suplementacji wraz z wytycznymi żywieniowymi to istotny element tego typu wyścigów i klucz do sukcesu - mówi dr Jakub Czaja ekspert żywieniowy marki ALE.

Marka ALE wspiera nie tylko możliwości kondycyjne Polaka, ale także współfinansuje koszty wyjazdu oraz udziału w YAU. Partnerem wyprawy ultramaratończyka jest również marka New Balance - producent profesjonalnego sprzętu dla biegaczy.

Oficjalny patronat nad przedsięwzięciem objęła Prezydent Miasta Łodzi Hanna Zdanowska.

Bieżące informacje dotyczące zmagań Michała Kiełbasińskiego można śledzić na oficjalnym fanpage'u sportowca: https://www.facebook.com/michalkielbasinskinayukon

Mieszka i pochodzi z Łodzi. Ma 47 lat. Od 2000 roku stratuje w zawodach Adventure Racing, czyli rajdach przygodowych. Dyscyplinie, która łączy orientację w terenie, kolarstwo górskie, kajakarstwo morskie, śródlądowe i górskie oraz wspinaczkę. W 2012 roku po raz pierwszy uczestniczył w ultramaratonie. Michał Kiełbasiński startuje w 6-7 ultramaratonach rocznie.

Do największych sukcesów w jego karierze należy tytuł Mistrza Polski Adventure Racing w 2009 i 2010 roku oraz V-ce mistrza Polski w Biegowych Maratonach na Orientację. W 2013 roku zwyciężył w pierwszym w Polsce biegu górskim ULTRA na dystansie 240 kilometrów. Jest jedynym Polakiem w dotychczasowej historii biegów ULTRA, który stanął na podium wszystkich imprez rozgrywanych na dystansie powyżej 200 kilometrów.

To najzimniejszy i najtrudniejszy ultramaraton na świecie, w którym oprócz biegaczy biorą udział rowerzyści i narciarze. YAU odbywa się na trzech dystansach: 160, 483 i 692 km na pokonanie, których zawodnicy mają kolejno: 72, 192 i 312 godzin.

Zgodnie z regulaminem YAU, każdy z uczestników musi przygotować i zabrać na trasę wyścigu odpowiedni ekwipunek. W wyposażeniu każdego uczestnika powinny znaleźć się: odpowiednia odzież, oświetlenie, baterie, apteczka, kompas, odporna na wiatr zapalniczka, zapałki w wodoszczelnym opakowaniu, podpałka, śpiwór do temperatury minus 35 stopni, gwizdek, 1 garnek, 1 kubek, 1 miska, 1 łyżka, dobry nóż lub coś do piłowania, mała łopata oraz pakiet zapasowej żywności na 48 godzin w razie nieszczęśliwego wypadku.

Najzimniejszy wyścig w historii YAU odbył się w 2007 roku, kiedy temperatura sięgnęła minus 62 stopnie Celsjusza. Organizatorzy YAU podjęli wówczas decyzję o ewakuacji uczestników wyścigu drogą powietrzną.