Polowanie w sieci

Po drugiej stronie komputera jest mnóstwo napalonych kobiet, które tylko czekają na to, żebyś zaciągnął je do łóżka. Z nami szybciej je namierzysz!

Jeszcze nigdy nie udało ci się poderwać dziewczyny w internecie? Starasz się i ciągle próbujesz nowych sztuczek, byle tylko którąś zaciągnąć do łóżka? Widocznie robisz to w zły sposób. I wiele tracisz, bo z najnowszych badań wynika, że 30 procent dziewczyn, które poznają facetów w sieci, idzie z nimi na całość. I to już na pierwszym spotkaniu.

Zaliczenie dziewczyny z netu nie jest jednak tak proste, jak może się wydawać. Wymaga to zaangażowania i cierpliwości. By trafić w dziesiątkę, trzeba przekopać setki profili. Jeśli nie potrafisz zdefiniować charakteru dziewczyny na podstawie zdjęcia, bądź ostrożny. Przez jedno nieuważne słowo czy nachalne zachowanie twoja przygoda zakończy się porażką. By mieć pewność, że następne, wirtualne spotkanie zaowocuje seksem, zapytaliśmy kilkadziesiąt dziewczyn o to, jakie internetowe zachowania i teksty je podniecają, a jakie odstraszają. Wiedza ta w połączeniu z poradami eksperta, który nałogowo korzysta z portali randkowych, uczynią z ciebie internetowego Casanovę.

Odpicuj sobie profil

Koniec z nudnymi fotkami na Facebooku. Według specjalistów z ośrodka badań publicznych OKCupide, którzy przeanalizowali miliony użytkowników internetu, kobiety nie lubią poważnych i smutnych facetów. Dowód - Zauroczył mnie chłopak z tajemniczym uśmiechem na twarzy - mówi Dorota z Lublina, lat 32. - Fantazjowałam, że jest szpiegiem. Okazało się, że pracuje jako informatyk, ale dla mojej satysfakcji zgodził się na zabawę łóżkową, w której był Jamesem Bondem - dodaje Dorota. Jeśli jednak nie masz szalonej osobowości, to możesz zapunktować swoim profilem. Zapytane przez nas kobiety powiedziały, że najbardziej kręcą je opisy, które nie są przesadzone lub standardowe.

Potwierdza to Tomek z Warszawy, który od pięciu lat z sukcesami podrywa dziewczyny za pomocą portalu Sympatia.pl. - Profil musi się wyróżniać w tłumie. Jeśli jesteś mistrzem w śpiewaniu karaoke lub znasz się na egipskiej architekturze, podkreśl to. Będzie cię to odróżniać od całej reszty miłych, ale nudnych konkurentów, którzy kochają sport, teatr i kino - tłumaczy Tomek.

Znajdź słaby punkt

Ale jak spośród tysięcy kobiet w sieci wyłowić te, które są najbardziej chętne na intymne spotkanie? Statystyki pokazują, że najłatwiej zaciągnąć do łóżka kobietę od nas starszą, której wygląd, w skali od jeden do dziesięciu, oceniamy na siedem. - Łatwo przewidzieć, że kobieta, która u nas dostanie najwyższą notę, otrzymuje dziesiątki maili - tłumaczy Tomek, posiadający dość duże doświadczenie w tym temacie. -; Oznacza to, że w natłoku maili może twojego nie przeczytać. W ten sposób marnujemy czas. Lepiej zainteresować się inną dziewczyną, może nie równie piękną, ale taką, która chętnie się z nami umówi - dodaje Tomek.

Wniosek? Nie trać czasu na kobiety, których i tak nie zdobędziesz, za to zwróć uwagę na te rozpalone i gotowe do działania. - Jestem ładną dziewczyną, ale po zamieszczeniu ogłoszenia nie zostałam zasypana dużą liczbą ofert. Dlatego odważnemu, który się do mnie zgłosił, zrobiłam dobrze już na pierwszym spotkaniu - mówi 29-letnia Ania z Warszawy.

Okazuje się, że kobiety pomiędzy 30. a 40. rokiem życia są najbardziej skłonne do erotycznych zabaw i eksperymentów. 35-letnia rozwódka, Iwona z Wrocławia, spróbowała akcji sado-maso z 25-latkiem poznanym w sieci. - Miałam ochotę na coś ostrego. Związałam go i wykorzystałam. On chciał być zdominowany, więc doskonale się uzupełnialiśmy seksualnie. Spotkaliśmy się tylko raz, ale było warto - opowiada.

By skutecznie poderwać kobietę w sieci, musisz unikać błędów ortograficznych, nadmiernego używania emotikonów i skrótów. - Kiedy w mailu pojawia się skrót LOL, wydaje mi się, że rozmawiam z osobą pokroju Justina Biebera - mówi 32-letnia Monika z Łodzi. - Przeżyłam romans z idealnym internetowym kochankiem. Opowiadał zabawne historie i szybko odpisywał na moje pytania. Był mistrzem figlarnych SMS-ów. Gdy się spotkaliśmy, poszłam na całość - dodaje Monika.

Zadziw ją

Teraz, kiedy już wiesz, jak poznać kobietę w internecie, czas na parę słów o tym, co robić, gdy dojdzie do spotkania. - Komplementuj jej inteligencję, osobowość, poczucie humoru, ale nigdy wygląd. Cały czas pokazuj, że się nią interesujesz - mówi Tomek.

- Raz na randce, zaledwie po 10 minutach rozmowy, chłopak przestał się mną interesować i zaczął coś zapisywać na telefonie. Na pytanie "Co robisz?" odpowiedział: "Wysyłam SMS-a do Ery, żeby aktywować rozmowy za 1 grosz z twoim numerem". W tym momencie wyszłam do toalety i już nigdy więcej go nie zobaczyłam - mówi Ewa z Grudziądza.

Inaczej było z 27-letnią Kasią z Gdańska. - Na moim profilu miałam zdjęcie, jak gram w siatkówkę. Chłopak, który do mnie napisał, zaczął opowiadać o lidze, w której gra. Na pierwszym spotkaniu poodbijaliśmy trochę piłkę, a potem uprawialiśmy dziki, namiętny seks na plaży. Może to banalne, ale bardzo sexy - zwierza się.

Prosto i do celu

Internetowe randki to najprostsza droga do seksu. Pomóc w tym mogą nawet portale społecznościowe. 26-letnia Sandra z Giżycka wybrała partnera "zasugerowanego"przez Facebooka. - Chłopak mi się podobał, poza tym mieliśmy wspólnych znajomych. Zrobiliśmy imprezę, która zakończyła się najlepszym seksem oralnym, jaki miałam - śmieje się Sandra. Jej historia to kolejny przykład na to, że siedzenie przed komputerem może zaowocować dobrym seksem. W realu. No, to teraz do dzieła!