Polski rynek gier ma się całkiem dobrze

Piractwo w naszym kraju to prawdziwa plaga. Kto z was kiedykolwiek pomyślał, że pirat to taki sam złodziej jak ten który kradnie auta lub kobiece torebki? Zapewne nikt. Czy w takiej sytuacji w ogóle można mówić o polskim rynku gier?

Można - okazuje się, że nie jest aż tak źle a nasi krajowi producenci notują ostatnio same wzrosty dochodów. Serwis money.pl opublikował dość obszerny artykuł traktujący o polskim rynku gier.

Zacznijmy od tego, że nadal daleko nam do czołówki krajów europejskich takich jak Wielka Brytania czy Niemcy. W tych krajach rynek gier oszacowano odpowiednio na 3,43 mld dolarów i 2,14 mld dolarów. Przy tym nasze 330 mln wygląda krótko mówiąc śmiesznie. Nasz rynek rozwija się w identycznym tempie jak rynki zachodnie, co oznacza iż jeszcze długo nie dogonimy innych krajów w tej materii.

Bardziej optymistycznie przedstawia się sytuacja polskich firm - w roku 2007 przychody CD Projekt, wzrosły o ponad 60 procent, a City Interactive aż o ponad 100%! Autor wskazuje na dwa czynniki powodujące tą tendencję wzrostową - pierwszy to coraz niższe ceny gier, drugi to zwiększająca się w Polsce liczba komputerów.

W dalszej części możemy wyczytać ciekawe informacje o nas samych. Podobno jest nas (graczy) w Polsce aż 7 milionów z czego połowa to osoby w wieku 25-50 lat. Młodsi gracze to zaledwie 37% z całości. Polacy nie lubią także zbyt wiele wydawać na gry - przeznaczamy na ten cel trzy razy mniej pieniędzy niż Brytyjczycy. Autor wspomniał także o piractwie - jak się okazuje bronią przeciwko piratom są tylko niższe ceny gier. Jak wiadomo najtańsze oprogramowanie można zakupić na PC - konsole to już zupełnie inna bajka, gdyż gry na nie są nawet dwukrotnie droższe.
czytaj dalej na gry.wp.pl...