Pomysły na niebanalne oświadczyny

Bo jak się oświadczać, to z fantazją!

Zaręczynowa sztampa, czyli wręczanie wybrance pierścionka podczas romantycznego zachodu słońca na plaży lub po uroczystym obiedzie z jej rodzicami, odchodzi do lamusa. Choć wielu mężczyzn preferuje "tradycyjne" pomysły na oświadczyny, bo to wybór bezpieczny i niewymagający zbyt wielkiej kreatywności, coraz częściej pytanie "czy wyjdziesz za mnie" pada w niezwykłych okolicznościach. Oto najciekawsze pomysły na niebanalne oświadczyny.

** **[

ZOBACZ TEŻ: JAK SPĘDZIĆ DZIEŃ ZAKOCHANYCH? ]( http://facet.wp.pl/pomysl-na-walentynki-jak-spedzic-dzien-zakochanych-6002196843545217a )**

Oświadczyny w kosmosie lub pod wodą? Zwolennicy doznań ekstremalnych potrafią mieć zaskakujące pomysły. Pewnej 27-letniej Amerykance wybranek oświadczył się na pokładzie specjalnie wynajętego samolotu, który manewrował w ten sposób, by para doświadczyła stanu nieważkości. Miłośnicy podwodnych wrażeń i scenerii również mają w czym wybierać - by oświadczyć się pod wodą, nie trzeba od razu jechać na drugi koniec świata i nurkować wśród koralowców, bo podobne eventy znajdują się w ofercie niektórych polskich aquaparków. W przypadku podwodnych zaręczyn do problematycznych kwestii należy ewentualny pocałunek i konieczność natychmiastowego założenia pierścionka.

**[

ZOBACZ TEŻ: JAK SPĘDZIĆ DZIEŃ ZAKOCHANYCH? ]( http://facet.wp.pl/pomysl-na-walentynki-jak-spedzic-dzien-zakochanych-6002196843545217a )**

Jeśli para uwielbia zwierzęta, niezłym pomysłem jest zaangażowanie w zaręczynowe przedsięwzięcie czworonożnego "wysłannika", który przekaże np. kartkę z pytaniem lub pierścionek. Jeśli nie ufamy na tyle własnemu niesfornemu pupilowi, zawsze można powierzyć misję "profesjonaliście". Często są to świetnie wytresowane delfiny, a wręczanie przez nie pierścionków podczas wizyt zakochanych par w delfinariach jest coraz bardziej popularne na Zachodzie.

** **[

ZOBACZ TEŻ: JAK SPĘDZIĆ DZIEŃ ZAKOCHANYCH? ]( http://facet.wp.pl/pomysl-na-walentynki-jak-spedzic-dzien-zakochanych-6002196843545217a )**

Na ekstremalny pomysł oświadczyn wpadł 30-letni rosyjski biznesmen z Omska. Mężczyzna zainscenizował własną śmierć w wypadku samochodowym. Na zaręczynowym planie filmowym nie zabrakło rozbitego auta, litrów sztucznej krwi, karetki pogotowia i aktorów, przy czym wybranka była przekonana, że wszystko dzieje się naprawdę. W kluczowym momencie jej ukochany "zmartwychwstał" z noszy i wręczył jej pierścionek. O dziwo oświadczyny zostały przyjęte, co świadczy o dużym poczuciu (czarnego) humoru i żelaznych nerwach narzeczonej Rosjanina.

Dla miłośników i miłośniczek gier istne pole do popisu stanowi rzeczywistość wirtualna, w której nie obowiązują reguły i ograniczenia realnego świata. Pewien zapalony gracz stworzył dla swojej wybranki wirtualną lokację, w której na piasku widniało pytanie, czy za niego wyjdzie. Następnie po prostu wspólnie zagrał z nią w grę, doprowadzając wirtualną bohaterkę do kluczowego miejsca. Inny mężczyzna włamał się do komputera ukochanej i gdy grała ona w grę zbliżoną do kulek, "ułożył" z nich propozycję małżeństwa.

**[

ZOBACZ TEŻ: JAK SPĘDZIĆ DZIEŃ ZAKOCHANYCH? ]( http://facet.wp.pl/pomysl-na-walentynki-jak-spedzic-dzien-zakochanych-6002196843545217a )**

Oświadczyny na koncercie ulubionego artysty lub podczas meczu ukochanej drużyny mogą być niezapomnianym przeżyciem dla obu stron. Efektownym sposobem jest również zamówienie specjalnego miejsca na telebimie. Pamiętajmy tylko, że nie każdej potencjalnej narzeczonej odpowiada fakt, że oczy wszystkich zgromadzonych są zwrócone tylko na nią. Takiego problemu z pewnością nie miała cheerleaderka Agnieszka Dąbkowska, której ukochany oświadczył się w przerwie meczu siatkarskiego Polska-Argentyna w trójmiejskiej Ergo Arenie.

Zaręczyny podczas koncertów muzycznych trudno policzyć, ale życzenia, które padły z ust samego Jona Bon Jovi towarzyszące oświadczynom jego fana podczas koncertu w Gdańsku w 2013 roku z pewnością zostały zapamiętane przez parę oraz wszystkich zgromadzonych.

Oświadczyny przez internet to ogółem kiepski pomysł. W tym przypadku chodzi jednak o prawdziwy zaręczynowy maraton. 38-letni Brytyjczyk przez 5 miesięcy dzień po dniu umieszczał na każdym selfie oraz zdjęciu pytanie "Czy wyjdziesz za mnie?". Karteczkę udało mu się umieścić m.in. na zdjęciu USG ciąży ukochanej. Wybranka nie była świadoma zaręczynowych podchodów aż do momentu, w którym mężczyzna nie pokazał jej całej kolekcji zdjęć. Po fakcie przyznał, że mało brakowało, by kilka razy nie został złapany na gorącym uczynku.

** **[

ZOBACZ TEŻ: JAK SPĘDZIĆ DZIEŃ ZAKOCHANYCH? ]( http://facet.wp.pl/pomysl-na-walentynki-jak-spedzic-dzien-zakochanych-6002196843545217a )**