CiekawostkiPortal randkowy dla gentlemenów. Kobiety nie mają głosu

Portal randkowy dla gentlemenów. Kobiety nie mają głosu

Internetowe portale randkowe dla wszystkich to przeszłość. Od pewnego czasu twórcy tego typu serwisów stawiają na konkretne grupy docelowe i starają się wypracować określony profil - stąd powstają np. portale randkowe dla praktykujących katolików, osób rozwiedzionych, czy też małżonków... planujących zdradę. Na poznanie odpowiedniej osoby przez internet mogą liczyć również panowie, którzy nie kupują feministycznych wynalazków i uważają, że pierwszy krok należy wyłącznie do mężczyzny.

Portal randkowy dla gentlemenów. Kobiety nie mają głosu
Źródło zdjęć: © East News

Chivalrynotdead.com to nowo powstały portal randkowy dla panów, którzy ponad wszystko cenią sobie bycie klasycznym gentlemenem w starym stylu. Stąd specyficzne reguły, którymi rządzi się serwis - kobiety nie mają możliwości jako pierwsze odzywać się do panów, którzy im się podobają: "Chivalrynotdead.com to jedyny portal randkowy, w którym to mężczyzna musi napisać pierwszą wiadomość do kobiety, z którą chce się umówić" - czytamy w komunikacie powitalnym.

Czy to oznacza, że kobiety niczym zamknięte w wieży księżniczki mogą jedynie czekać na swojego rycerza na białym koniu? Niekoniecznie. Płeć piękna dysponuje pewną furtką - niczym damy w starym stylu mogą zasygnalizować swoje zainteresowanie, "powiewając" w stronę wybranka chusteczką. W internetowej rzeczywistości wygląda to tak: "Drogie panie - nie ma się czego obawiać. Możecie okazać swoje zainteresowanie właściwym mężczyzną, wysyłając mu w dowód sympatii "chusteczkę". Następnie należy zaczekać na wiadomość od niego".

Co ciekawe, portal nie został założony przez sfrustrowanego seksistę, któremu dały się we znaki feministki i współczesne "kobiety wyzwolone", ale młodziutką świeżo upieczoną absolwentkę Oxfordu Beth Murtagh. Jak definiuje ideę swojego portalu? - Rycerskość to efekt przestrzegania przez mężczyznę kodeksu rycerskiego. Dla mnie to takie zachowanie, gdy mężczyzna szanuje, chroni i troszczy się o kobietę, ponieważ rozumie jej wartość, a nie dlatego że jest słaba - tłumaczy Murtagh.

Jak było do przewidzenia, portal został skrytykowany przez zwolenników (zwolenniczki) totalnego równouprawnienia. Murtagh odpiera zarzuty o dyskryminację, tłumacząc, że zdecydowała się na taką formułę portalu na podstawie osobistych doświadczeń ze zwykłymi serwisami randkowymi, w których kobiety często są bezsensownie zaczepiane przez użytkowników, którzy szukają wyłącznie łatwego seksu.

Tysiąc pierwszych kont założonych na Chivalrynotdead.com jest bezpłatnych.

Źródło artykułu:WP Facet

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (3)