Dobrze zaplanowana akcja
Sinatra junior był śledzony przez porywaczy od kilku tygodni. Barry Keenan i Joe Amsler - obaj niewiele starsi od swojej ofiary 23-latkowie - zdecydowali się uderzyć wieczorem 8 grudnia 1963 roku, gdy Frank Jr. miał występ w Harrah's Lake Tahoe - kompleksie hotelowym połączonym w kasynem w stanie Nevada. Porywacze postanowili wykorzystać nieśmiertelny trik "na kuriera". Gdy młody Sinatra znajdował się w garderobie wraz ze swoim przyjacielem, Kennan zapukał do drzwi, twierdząc, że ma dla niego przesyłkę. Porywacze wtargnęli do pokoju, grożąc ofiarom pistoletami, następnie związali towarzysza piosenkarza, a jemu samemu zawiązali oczy i wyprowadzili bocznym wyjściem do czekającego na nich samochodu.