MilitariaPotrafisz podnieść nogę tak wysoko?

Potrafisz podnieść nogę tak wysoko?

"Parada wojskowa jest w istocie rodzajem rytualnego tańca, rodzajem baletu, który wyraża określoną filozofię życiową. Krok defiladowy to na przykład jedno z potworniejszych widowisk na świecie, straszniejsze niż pikujący bombowiec. To demonstracja nagiej siły, która nie bez przyczyny przywodzi na myśl żołnierski bucior depczący twarz" - pisał George Orwell i choć nie sposób nie przyznać mu częściowej racji, trzeba przyznać, że narodowe kroki defiladowe poszczególnych państw mogą też być efektownie piękne, porażać statecznością, a nawet... śmieszyć (czasami wszystko jednocześnie).

Potrafisz podnieść nogę tak wysoko?
Źródło zdjęć: © Eastnews

20.06.2013 | aktual.: 21.06.2013 08:21

Rosjanie - wysoko i majestatycznie

To chyba jeden z najbardziej znanych w Polsce kroków defiladowych obcych wojsk. Co ciekawe sam krok nie jest czysto rosyjskim wymysłem - wprowadził go w XVIII wieku car Paweł I, czerpiąc inspirację z pruskiej musztry Fryderyka II Wielkiego. Istotą jest kąt prosty tworzony między obiema nogami w momencie "punktu kulminacyjnego" kroku. Choć niektórych wysokie zadarcie idealnie wyprostowanej w kolanie nogi śmieszy, chyba zgodzicie się, że koordynacja ruchowa i równowaga przy dość powolnym opuszczaniu nogi z powrotem na ziemię robi wrażenie. Rosyjski krok defiladowy w "czystej" formie można oglądać podczas zmiany warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Moskwie. Zwróćcie uwagę, że ruchy i kroki lewej i prawej strony są zsynchronizowane co do sekundy.

Indie - dziko i przerażająco

Codziennie zamknięcie granicy między Indiami i Pakistanem w miejscowości Wagah to ceremonia zaplanowana w najmniejszych szczegółach. Krok defiladowy Hindusów idealnie koresponduje z ich egzotycznymi mundurami i charakterystycznymi pióropuszami, choć przyzwyczajonego do wojskowego majestatu i stateczności Europejczyka może szokować - mimo że jak w każdym kroku wojskowym nie ma w nim przypadkowości, to wykonanie szokuje barbarzyńską finezją i dziką dynamiką. Przede wszystkim żołnierze zadzierają nogę na wysokość... głowy, żwawo wymachując przy tym rękami. Mimo pozornej spontaniczności i ostrego tempa wszystko jest doskonale skoordynowane.

Grecki balet

Grecki krok defiladowy według niektórych pretenduje do miana "Ministerstwa Głupich Kroków" (jeden ze skeczy Monty Pythona). Zmiana warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza na placu Sindagma jest jedną z atrakcji turystycznych Aten. Krok greckiej kompanii honorowej o nazwie evzoni to specyficzne połączenie niemal baletowych ruchów nóg (dodajmy, obutych w zadziwiające obuwie z czarnymi "pomponikami") i rąk w powłóczystych białych koszulach z szerokimi rękawami. Widowisko przedstawia się iście baletowo, tym bardziej, że ruchy poszczególnych stron są bardzo powolne, a jednocześnie skoordynowane. Pytanie tylko, czy tak duża dawka patosu przy niektórych dość kuriozalnych elementach tego kroku, nie sprawia, że całość wygląda lekko komicznie.

Stany Zjednoczone - honor zamknięty w liczbach

Zgodnie ze stereotypami, Amerykanów należało by podejrzewać o krok pełen rozmachu, amerykańskiego patosu i przesady. Nic bardziej mylnego. Zmiana warty przy Grobie Nieznanych Żołnierzy na Cmentarzu Narodowym w Arlington to ceremonia porażająca wręcz spokojem i wyważeniem. Nie ma w niej żołnierskiego pazura, demonstracji siły czy wyszukanych figur - kluczem za to jest liczba 21 uznawana za symbol honoru. Przy zmianie warty żołnierze wykonują 21 bardzo niewielkich kroków (niemal "stopa za stopą"), niemal nie wymachując rękoma, a gdy oddają hołd poległym stoją równo przez 21 sekund. Co ciekawe amerykańska warta trwa 24 godziny na dobę - w zależności od pory roku i tego, czy cmentarz jest otwarty, zmiana warty następuje po 0,5, 1 lub 2 godzinach, co nie zmienia faktu, że służba pojedynczego wartownika zawsze trwa dobę.

Polska - gloria victis

Zmiana warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie to jedna z najłatwiej dostępnych okazji, by na żywo prześledzić polski krok defiladowy. Nie znajdziecie w nim rosyjskiej buty, indyjskiego show czy przesadnego wysmakowania Greków. Najbliżej mu do statecznej powagi Amerykanów. Polski krok wojskowy podczas zmiany warty cechuje się jednak większą dynamiką - jest przede wszystkim dłuższy (60-80 centymetrów), noga podnoszona jest na wysokość około 10 centymetrów od ziemi, a cały krok jest znacznie bardziej "zamaszysty", choć w dalszym ciągu - stateczny i spokojny. Choć często oskarża się nas o skłonność do patosu i przesady, trzeba przyznać, że polski krok defiladowy doskonale się przed tymi oskarżeniami broni - jest skromny, prosty, a przy tym pełen nieustępliwego zdecydowania.

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)