Prawdziwy zabójca erekcji
* Mężczyźni, którzy zażywają dużą ilość leków, są bardziej narażeni na zaburzenia erekcji - wykazał raport konsorcjum Kaiser Permanente. Kłopoty z erekcją powoduje także niezdrowy styl życia, przede wszystkim - palenie tytoniu.*
Naukowcy wskazują na badania 37 712 mężczyzn w wieku 45-69 lat, obserwowanych w ramach California Men's Health Study. Wynika z nich, że 57 proc. badanych zażywało co najmniej trzy leki. A ich spożycie zwiększało się zarówno wraz z wiekiem, jak i przybywaniem na wadze.
Na kłopoty z erekcją narzekało 29 proc. badanych mężczyzn i występowały one tym częściej, im więcej zażywali oni leków. Wśród mężczyzn, którzy przyjmowali maksymalnie dwa środki dziennie, tylko 16 proc. narzekało na impotencję. Natomiast spośród tych, którzy zażywali od 6 do 9 farmaceutyków aż 31 proc. odczuwało zaburzenia erekcji.
Autorzy raportu sugerują lekarzom, by - jeśli to możliwe - zmniejszali ilość przepisywanych pacjentom leków lub stosowali zamienniki, które mają mniejszy wpływ na zaburzenia erekcji.
Młodzi mężczyźni również ryzykują swoje zdrowie seksualne próbując uchronić się przed łysiną. Leki stosowane na wypadanie włosów u mężczyzn, zawierające finasteryd, okazują się powodować poważne skutki uboczne.
Zjawisko łysienia dotyka coraz częściej młodych mężczyzn. W Wielkiej Brytanii na przykład z problemem tym walczy już co czwarty 20-latek. Finasteryd jest organicznym związkiem chemicznym, stosowanym w leczeniu łysienia typu męskiego. Stanowi on jednak zagrożenie dla kobiet i dzieci, a w szczególności dla płodu.
Środek, który stosują Brytyjczycy, o nazwie Propecia, zawiera szkodliwy finasteryd, ale na opakowaniu brakuje informacji o spodziewanych skutkach ubocznych stosowania preparatu. Tymczasem środek ten u niektórych mężczyzn spowodował trudności z osiągnięciem erekcji.
James, 26-latek z Edynburga stosował Propecia, ponieważ zauważył u siebie nadmierne wypadanie włosów. Podczas stosowania preparatu zorientował się, że wyraża mniejsze zainteresowanie seksem. Kiedy jednak odstawił środek, sprawy się tylko pogorszyły. Po około trzech tygodniach właściwie stał się impotentem. Terapia testosteronem nie pomagała i po 6 miesiącach lekarz zaproponował chłopakowi implant prącia.
Producenci produktu po odnotowaniu zwiększonej liczby przypadków z problemami seksualnymi po odstawieniu preparatu postanowili nanieść odpowiednie informacje na etykiecie. Nie zmienia to jednak życia tych młodych mężczyzn. A, jak twierdzi James, i na włosy finasteryd nie działa porywająco.
(PAP), mow/ PFi