Project Origin (PC)
Strze偶cie si臋, bowiem Alma powraca. A wraz z ni膮 druga, nieformalna cz臋艣膰 F.E.A.R., czyli Project Origin. Nieformalna, bo Monolith po rozstaniu z Vivendi Games straci艂 prawa do nazwania w ten spos贸b swego projektu. Nie wp艂ynie to, rzecz jasna, na jako艣膰 nowej produkcji, kt贸ra ma by膰 jeszcze bardziej straszna, efektywna i efektowna od swojej poprzedniczki. S艂owem, producenci z obiecuj膮 najlepszy shooter nowej generacji po艂膮czony z klimatem najlepszych japo艅skich horror贸w.
Nadal b臋dziemy mieli do czynienia z niezwykle krwawym i klimatycznym first person shooterem. Szykuje si臋 du偶o zmian w fabule. Po pierwsze - nasz bohater nie ma ju偶 by膰 anonimowym 偶o艂nierzem. Wcielimy si臋 bowiem w cz艂onka Delta Force, Michaela Becketa, kt贸ry uczestniczy艂 w akcji opowiedzianej w pierwszej cz臋艣ci gry. Gra zreszt膮 ma rozpocz膮膰 si臋 na 30 minut przed zako艅czeniem F.E.A.R., kiedy to Alma postanowi zr贸wna膰 z ziemi膮 miasto Auburn a pan Becket trafi do szpitala. Ca艂a fabu艂a ma opiera膰 si臋 na tych dw贸ch postaciach - zar贸wno bohater jak i antybohater b臋d膮 przedstawieni tak, jak na porz膮dny horror przysta艂o.
Sama gra rozpocznie si臋 w szpitalu, gdzie przy umieraj膮cym Beckecie b臋dzie pracowa艂o kilku medyk贸w koordynowanych przez kobiet臋, kt贸rej g艂os mo偶e wyda膰 si臋 bli藕niaczo podobny do g艂osu Genevieve. Za ka偶dym razem, gdy bohater zemdleje, medyk贸w zast膮pi膮 anormalne potwory niemi艂osiernie ciachaj膮ce i ch艂ostaj膮ce naszego bohatera. Po chwili obudzimy si臋 sami w opuszczonym szpitalu. No, niedok艂adnie sami, bo opr贸cz nas budynek ten zaludni膮 replikanci (prawdopodobnie) i poluj膮cy na nich mutanci.
Po podniesieniu okular贸w i broni od razu otrzymamy zdolno艣ci znane z pierwszej cz臋艣ci, w tym kontrol臋 nad czasem. Jednak nie wszystko b臋dzie po staremu. Szybko zauwa偶ymy, 偶e nasze okulary pe艂ni膮 rol臋 zar贸wno komputera jak i wy艣wietlacza, w kt贸rym znajdziemy dane na temat naszej broni, amunicji czy wytrzyma艂o艣ci tarcz. Te ca艂kowicie zast膮pi膮 zdrowie, a ich regeneracja ma wygl膮da膰 tak jak w innych wsp贸艂czesnych shooterach - z dala od walki nasze zdrowie samoczynnie wr贸ci do poziomu startowego.
Dla wszystkich, kt贸rzy my艣l膮, 偶e co艣 takiego mo偶e zbyt u艂atwi膰 rozgrywk臋, z艂a nowina. AI ma by膰 na tyle sprytne i samodzielne, 偶e rzadko da nam mo偶liwo艣膰 odpoczynku. Nie do艣膰, 偶e wrogowie maj膮 kombinowa膰 du偶o lepiej ni偶 w poprzedniej cz臋艣ci, to jeszcze b臋d膮 wyposa偶eni w indywidualne zachowania. I tak na przyk艂ad po podpaleniu jeden rzuci si臋 na nas jak kamikadze, inny wskoczy do wody, by ugasi膰 kombinezon, trzeci natomiast ucieknie w panice, by sp艂on膮膰 w jakim艣 zau艂ku. Oczywi艣cie, wszystko b臋dzie te偶 zale偶a艂o od przeciwnika, z jakim przyjdzie nam walczy膰. A tu, opr贸cz znanych z poprzednich cz臋艣ci replikant贸w, zab贸jc贸w i robo-mech贸w, mamy spotka膰 plugawe istoty w rodzaju tych z Silent Hill. Jedn膮 z nich ma by膰 niewiarygodnie szybki i poruszaj膮cy si臋 jak insekt cz艂owiek z owini臋t膮 banda偶em g艂ow膮.
Podobnie jak z przeciwnikami wygl膮da sprawa z broni膮. Opr贸cz sprawdzonych pukawek, takich jak strzelba, karabinek szturmowy czy granaty, otrzymamy tak偶e nowe maszyny 艣mierci, w艣r贸d kt贸rych ma wyr贸偶nia膰 si臋 laser gun, czyli spawara pozwalaj膮ca podpala膰 naszych wrog贸w. Niezale偶nie jednak od wykorzystywanej broni wszystkie sekwencje walki b臋d膮 du偶o bardziej efektowne ni偶 do tej pory. Pi臋knie wygl膮daj膮 granaty rzucane w spowolnieniu lub 艣ciany i cia艂a po spotkaniu z naszym penetratorem. O efektownej 艣mierci przeciwnik贸w i pokazowo t艂uczonych szybach wspomina膰 nie b臋d臋 (bo to oczywiste), za to wspomn臋 o tym, 偶e b臋dziemy mogli zachowywa膰 si臋 jak prawdziwi 偶o艂nierze, czyli przykleja膰 si臋 do 艣cian lub robi膰 sobie barykady z przeszk贸d takich jak sto艂y czy szafki.
Pod wzgl臋dem lokacji Project Origin ma by膰 du偶o bardziej otwarty i zr贸偶nicowany ni偶 jego poprzednik. Oczywi艣cie, nadal skoncentrujemy si臋 na zwiedzaniu ciasnych korytarzy i ciemnych pomieszcze艅, mi臋dzy innymi w szpitalu czy naukowym bunkrze, ale dane nam b臋dzie tak偶e wyj艣膰 na powierzchni臋 - do zniszczonego wybuchem miasta Auburn. Oczywi艣cie, o pe艂nej swobodzie dzia艂ania mo偶emy zapomnie膰, ale i tak lokacje zapowiadaj膮 si臋 du偶o lepiej ni偶 monotonne korytarze z F.E.A.R.
Jednak, jak to wszystko b臋dzie wygl膮da艂o w dniu premiery, trudno przewidzie膰. Bo mimo obietnic Project Origin zaczyna niebezpiecznie przypomina膰 F.E.A.R. Ale z drugiej strony powinni艣my jednak zawierzy膰 Monolith - kto jak kto, ale oni naprawd臋 wiedz膮, jak si臋 robi naprawd臋 dobre shootery z domieszk膮 gore i japo艅skich horror贸w. I nawet je偶eli tw贸rcy nie spe艂ni膮 wszystkich oczekiwa艅, to i tak b臋dzie to a must have dla wszystkich mi艂o艣nik贸w tego typu gier.