Prawdziwy bohater
Eugeniusz Bodo był gwiazdą w amerykańskim stylu. Reklamował krawaty, kapelusze i marynarki. Tuż przed wybuchem II wojny światowej otworzył w Warszawie kawiarnię - Café Bodo. Przed lokalem ustawiały się tłumy fanek w oczekiwaniu na pojawienie się słynnego aktora, który często paradował z wielkim dogiem niemieckim - arlekinem o imieniu Sambo.
We wrześniu 1939 r. Bodo uciekł do Lwowa. Wstąpił de zespołu teatralnego Henryka Warsa. W czerwcu 1941 r., podczas pobytu w Odessie, aktor nagle zniknął. Nikt go więcej nie widział.
Przez lata pojawiały się rozmaite spekulacje dotyczące losów amanta. Prawdę ujawniły dopiero sowieckie archiwa. Okazało się, że Bodo został aresztowany przez NKWD i oskarżony o działalność wywiadowczą na rzecz Polski i Niemiec. Wywieziono go do łagru w obwodzie archangielskim, gdzie zmarł.