Przemek Saleta jako rybak lub kolejarz? Czemu nie!
W nowych odcinkach tej serii jej tytułowy bohater - jeden z najsłynniejszych polskich sportowców - chce się sprawdzić w kolejnych najcięższych fachach. Najpierw, wraz z National Geographic Channel, spróbuje swoich sił jako ratownik TOPR-u. Weźmie między innymi udział w ćwiczeniach ratownictwa lawinowego. Potem z gór przeniesie się nad morze, by na kilka dni zostać rybakiem uczestniczącym w kilkunastogodzinnym połowie bałtyckiego szprota. Z kolei w trzecim odcinku Saleta zasmakuje życia kolejarza pracującego w PKP Cargo.
17.02.2016 | aktual.: 23.02.2016 11:49
„Człowiek-orkiestra”: kickbokser, bohater kilku telewizyjnych show, redaktor naczelny magazynu dla gentlemenów, podróżnik, filantrop. Długo by wymieniać zajęcia i pasje Przemka Salety. Ostatnio widzowie mogli oglądać go w pierwszej odsłonie serii National Geographic Channel zatytułowanej „Przemek Saleta: Najcięższe zadania”. Zmagał się w niej z najtrudniejszymi profesjami. Był już smolarzem, czołgistą, stoczniowcem i odlewnikiem. Naprawiał autobusy w najstarszej warszawskiej zajezdni, ładował bagaż do samolotów na modlińskim lotnisku, zmagał się z niebezpieczeństwami pracy w zakładach chemicznych, a nawet z pasażerami na gapę jako kontroler biletów w stołecznym ZTM... Ale stale mu mało! Przemek Saleta mówi krótko: „Lubię wyzwania i próbowanie sił w nowych dziedzinach. Dlatego pomysł na program 'Przemek Saleta: Najcięższe zadania' od razu mi się spodobał, chętnie sprawdzę się w kolejnych profesjach”.
O ciężką robotę u nas nietrudno. Jak Polska długa od Tatr po Bałtyk, wszędzie można znaleźć długą listę wyzwań godnych największych twardzieli. Dlatego w nowych odcinkach Przemek, przemierzając Polskę w poszukiwaniu kolejnych zadań, będzie się zmagać zarówno z chronicznym zmęczeniem czy z oporem materii, jak i z ludzkim stresem towarzyszącym działaniom, od których zależy ludzkie zdrowie lub życie.