Trwa ładowanie...
09-09-2015 13:59

Psie sprawy czyli zaskakujące różnice kulturowe

Psie sprawy czyli zaskakujące różnice kulturoweŹródło: East News
doak00a
doak00a

Muzułmańscy taksówkarze w Londynie odmawiają przewozu pasażerów z psami (nawet przewodnikami niewidomych), a Holendrzy przecierali oczy ze zdumienia, gdy miejscowy działacz muzułmański postulował zakaz trzymania "nieczystych" czworonogów w domu.

W związku z napływem islamskich imigrantów, którzy chcą się dostać do bogatych krajów Europy Zachodniej, wielokrotnie pojawia się kwestia różnic kulturowych i możliwości asymilacji.

Jakiś czas temu radny Hagi Hasan Küçük zaproponował, by zakazać trzymania w domu psów, ponieważ są one "nieczyste". Była to odpowiedź na postulaty radnych, którzy chcieli uczynić miasto "bardziej przyjaznym" dla czworonogów.
Podobna "antypsia" sytuacja miała miejsce w hiszpańskiej Leridzie, gdzie muzułmanie stanowią 20 procent miejscowej ludności. Do władz miasta trafił wniosek z prośbą o regulację obecności psów w przestrzeni publicznej, w szczególności w środkach komunikacji miejskiej. Na szczęście władze zachowały zdrowy rozsądek i stwierdziły, że jeśli kogoś obraża widok psa, powinien przeprowadzić się do innego kraju. W efekcie psy w mieście zaczęły masowo zdychać w wyniku otruć.

Znany jest przypadek, gdy w Londynie kierowca autobusu nie chciał zabrać z przystanku pasażerki z psem, ponieważ w pojeździe znajdowała się muzułmanka, którą obecność czworonoga może "urazić". Właścicielka psa poczekała na następny autobus, ale tym razem kierowca okazał się muzułmaninem i znowu nie wpuszczono jej do środka.

doak00a

Z odmową kursu - jeśli za kółkiem siedział akurat muzułmański taksówkarz - spotykali się także obywatele Szwecji czy Stanów Zjednoczonych. Przejazdu odmawiano nawet osobom niewidomym poruszającym się z psem-przewodnikiem. W niektórych przypadkach odmowa przewozu ze względu na psa była karana grzywną.

Z utrudnieniami muszą liczyć się również strażnicy więzienni i policja w Wielkiej Brytanii, gdzie psy tropiące przed wejściem do meczetu czy domostwa zamieszkiwanego przez muzułmanów muszą otrzymać specjalne "obuwie". Po każdym przeszukaniu więziennej celi za pomocą psa muzułmańscy więźniowie otrzymują natomiast nową zmianę pościeli i odzieży.

Co ciekawe, wrogi stosunek dużej części muzułmanów do psów prędzej jest podyktowany uwarunkowaniami kulturowymi, a nie normami religii. W ustępach Koranu, w których pojawia się pies, nie ma na temat tego zwierzęcia niczego negatywnego.
Specyficzny stosunek do tych czworonogów ukształtował się wśród islamskiej ludności zamieszkującej północny Kaukaz (tradycja walk psów) - czeczeński przywódca Ramzan Kadyrow, mimo nieustannych deklaracji o gorliwości religijnej, zamieszcza na profilu społecznościowym swoje zdjęcia z psami. Innym przykładem jest Iran, gdzie przed nastaniem islamu, pies uważany był w jednej trzeciej za człowieka, a współcześnie, wraz z wygasaniem rewolucji islamskiej, ponownie staje się jednym z domowych pupili. Powstają także pierwsze schroniska dla psów.

doak00a
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
doak00a