Psychodeliki nie szkodzą zdrowiu psychicznemu
Norwescy naukowcy dowodzą, że stosowanie substancji psychodelicznych nie zwiększa ryzyka wystąpienia problemów natury psychicznej. Wyniki badania publikuje czasopismo "PLOS ONE".
Badacze z Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii przeanalizowali dane pochodzące od 130 tys. osób mieszkających na terenie USA - spośród których 22 tys. przyznało się do zażywania psychodelików (przynajmniej raz w życiu) - i nie znaleźli związku między stosowaniem substancji z tej grupy a nasiloną częstotliwością występowania różnorodnych problemów psychicznych, m.in. zaburzeń lękowych, zaburzeń nastroju i psychozy.
Naukowcy posunęli się nawet do stwierdzenia, że środki psychodeliczne takie, jak LSD, meskalina czy psylocybina, mogą wiązać się z mniejszym prawdopodobieństwem wystąpienia uszczerbków na zdrowiuzdrowiu psychicznym. Z badań wynika również, że psychodeliki korelują z rzadszymi przypadkami leczenia psychiatrycznego.
- Nie możemy wykluczyć możliwości, że stosowanie psychodelików może wywierać negatywny wpływ na zdrowie psychiczne niektórych osób lub grup i jest jedynie równoważone w badaniach na populacji przez pozytywne efekty zdrowotne u innych - ostrożnie komentują badacze.
Jednocześnie podkreślają, że poprzednie badania nad wpływem substancji psychodelicznych na zdrowie psychiczne człowieka także nie dostarczyły dowodów na ich szkodliwość.
Narkotyki psychodeliczne stanowią specyficzną grupę środków, które po zażyciu wywołują odmienne stany świadomości, percepcji lub sposobu myślenia, ale nie prowadzą do uzależnienia czy kompulsywnych zachowań.
Naukowcy przyznają, że istnieją przypadki sugerujące negatywny wpływ psychodelików na zdrowie psychiczne człowieka, ale są one niezwykle rzadkie. (PAP)
ooo/tot/Ijuh