Queens i zmysłowy dzień królowych
Sobotni poranek i wieczór, 17 lutego w warszawskim hotelu Bristol okazał się bardzo gorący. A wszystko za sprawą trzech pięknych królowych, czyli Moniki Niedek, Sylwii Parys i Julii Trębacz, które nagrywały w nim swój najnowszy teledysk do piosenki „We’re The Queens”. (fot. Polska Agencja Muzyczna).
Obrazy tworzące wideoklip opowiadają o dniu królowych, od przebudzenia w ogromnym łożu, przez prysznic, „zabiegi” kosmetyczne, masaże, po występ na scenie. Jak na prawdziwe królowe przystało dziewczyny otoczone są luksusem. Do apartamentu, w którym się relaksują przybywa szef kuchni - Karol Okrasa, gotowy spełnić każde życzenie kulinarne wokalistek.
„Pomysł na teledysk nie jest łatwy do zrealizowania. Sceny takie jak ta, którą przed chwilą kręciłyśmy – pod prysznicem, przekraczają pewne granice intymności. Nie dałoby się ich zrealizować bez zaufania do reżysera. Wiemy, że nasze ciała zostaną pokazane w piękny, zmysłowy sposób” - mówi Julia Trębacz, wyciągając dłoń do Karola Okrasy, który przygotował dla niej smakowity deser.
Piosenka „We’re The Queens” nagrana została w Szwecji. Jej kompozytorem i producentem jest Jany Schella, znany ze współpracy z takimi gwiazdami jak Kelly Rowland z Destinys Child, Boyzone, Celine Dion, czy Britney Spears. Utwór nagrywany był w Star Studio. Mieści się ono obok Studia Polar, w którym swoje największe hity nagrywał zespół Abba.
Teledysk Queens będzie doskonałym uzupełnieniem muzyki. Podobnie jak ona zrealizowany jest według najnowocześniejszych światowych trendów. Premiera widekolipu, o którym jest głośno jeszcze przed pierwszą emisją, pod koniec lutego.