Railgun - broń elektromagnetyczna wkracza do akcji
06.06.2016 | aktual.: 27.12.2016 15:25
Nowe amerykańskie działo wszech czasów. Czy obroni nas przed Rosją?
Nowe amerykańskie działo wszech czasów. Czy obroni nas przed Rosją?
Prace nad działem, które zamiast tradycyjnych mechanizmów balistycznych wykorzystywałoby siły elektromagnetyczne (tzw. railgun), trwają od dobrych kilku lat. Prąd rażący sprzęt wroga chciano wykorzystać już podczas I wojny światowej, jednak z mizernym skutkiem. Wygląda na to, że dopiero w naszych czasach wizja ta zaczyna się ziszczać.
Railguny w służbie marynarki wojennej
Co jakiś czas amerykańskie rządowe agencje dokonują podsumowań postępów nad nową bronią, prezentując ją swojemu głównemu sponsorowi, czyli Departamentowi Obrony. Ostatnia taka prezentacja miała miejsce pod koniec maja i na początku czerwca w ośrodku badawczym US Navy. Dlaczego zajmuje się tym marynarka wojenna? Docelowo w railguny mają być wyposażone równie futurystyczne amerykańskie niszczyciele klasy Zumwalt oraz nowe krążowniki. Amerykanie mają nadzieję, że elektromagnetyczne działa z powodzeniem zastąpią tradycyjną artylerię okrętową.
Do czego będzie wykorzystywany railgun?
Według amerykańskich wojskowych, działo ma przede wszystkim zabezpieczać amerykańskie instalacje wojskowe w kraju. Jednak, jak podkreślają dowódcy, ze względu na mobilność (umieszczenie na okrętach) spokojnie będzie można je wykorzystać wszędzie tam, gdzie konieczne jest zabezpieczenie interesów Amerykanów i ich sojuszników. Oznacza to, że działo elektromagnetyczne może być również potężną bronią chroniącą terytorium sojuszniczych państw NATO - w tym kontekście mówi się przede wszystkim o państwach bałtyckich.
Ochrona obejmie też Polskę?
Litwa, Łotwa oraz Estonia zmagają się w ostatnim czasie ze zwiększoną aktywnością rosyjskich samolotów, które notorycznie naruszają przestrzeń powietrzną tych krajów. Same, praktycznie nie dysponując własną flotą powietrzną, muszą polegać na samolotach innych państw basenu Bałtyku, w tym Polski.
Ponadto railguna można użyć do zestrzeliwania pocisków balistycznych, co samo w sobie mogłoby stanowić doskonałe uzupełnienie dla rakiet SM 3 Block 1B, które w ostatnim czasie przeszły kolejną udaną serię testów i mają docelowo stacjonować w polskim Redzikowie.
Jak działa railgun?
W przypadku działa elektromagnetycznego nie trzeba martwić się o ograniczenia typowe dla klasycznych dział - przede wszystkim związane z wielkością ładunku prochowego. W przeciwieństwie do nich pocisk wystrzelony z railguna nie ma największej prędkości na początku, ale dopiero po opuszczeniu lufy - osiąga ona wówczas imponującą prędkość około 7200 kilometrów na godzinę. Wszystko dzięki specjalnemu mechanizmowi bazującemu na siłach pola elektromagnetycznego. Poza tym w liczącej aż 10 metrów długości lufie znajdują się specjalne szyny. To właśnie one pozwalają pociskowi osiągać tak niezwykłe prędkości.
Tani, ale skuteczny
Dużą zaletą railguna są również koszty eksploatacji. Według szacunków pociski używane przez działo elektromagnetyczne są znacznie tańsze od typowych rakietowych pocisków antybalistycznych używanych do eliminowania zagrożenia ze strony wrogich rakiet. Jeden taki pocisk ma kosztować ok. 1000 dolarów, czyli 5 razy mniej niż klasyczny pocisk. Choć jeszcze nie wiadomo, kiedy działo wejdzie na służbę, już teraz mówi się, że jego wykorzystanie zasadniczo zmieni układ sił największych mocarstw. Optymiści wyrokują, że railgun da Amerykanom taką przewagę technologiczną nad Chinami i Rosją, jaką w 1945 roku dała im bomba atomowa.
KP