Trwa ładowanie...
29-09-2011 14:03

Randkujesz przez Internet? Szykuj kasę

Randkujesz przez Internet? Szykuj kasęŹródło: Thinkstockphotos
d1nwdks
d1nwdks

Internet przypomina trochę dużą metropolię z cała jej otoczką. Z centrami handlowymi, z kinami, z parkami rozrywki, gdzie można się solidnie wybawić, z knajpami, w których można spotkać się ze znajomymi i pogadać o ważkich i mniej ważkich rzeczach.

Internet to miasto z setkami świateł i neonów, z zakładami świadczącymi różnej maści usługi. To także "parki", w których można spotkać samotnie spacerujące kobiety i umówić się z nimi na randkę - to nic innego, jak różnego rodzaju serwisy randkowe i portale społecznościowe. Podobnie, jak ma to miejsce w normalnym mieście, Internet to miejsce gdzie czają się najzwyklejsi oszuści, hochsztaplerzy czy złodzieje, którzy myślą tylko o tym, żeby tylko kogoś naciągnąć, czy okraść. A my, niestety, jesteśmy mniej ostrożni niż spacerując po zwykłych brukowanych ulicach... Cierpią na tym nie tylko nasz serca, ale i portfele!

Metody używane przez bohatera filmu "Tulipan" (starsze pokolenie wie, o co chodzi) odchodzą do lamusa. Polem do działania dla różnego rodzaju naciągaczy matrymonialnych stał się Internet, w którym o wiele łatwiej przybrać fałszywą, często idealną tożsamość i selekcjonować swoje ofiary - najczęściej osoby zdesperowane swoją samotnością, które za wszelką cenę szukają zainteresowania u płci przeciwnej i pochlebia im, że zabiega o nie "tajny agent" lub "aspirująca modelka"...

Szacuje się, że w samej Wielkiej Brytanii ofiarami internetowych naciągaczy matrymonialnych padło około 200 000 osób. Co więcej, w sporej ilości przypadków ofiary nigdy nie widziały na oczy swoich "ukochanych", co nie przeszkodziło im wspomagać ich ogromnymi ilościami pieniędzy. Jak to możliwe?

Wszystko polega na psychologicznej manipulacji emocjami desperata lub desperatki - sprawca uzależnia psychicznie ofiarę i konsekwentnie buduje intymną relację na odległość. To ostatnie nie jest bez znaczenia, ponieważ utrudnia ewentualną obronę (przecież nawet wygląd na randkowym koncie może być fałszywy), a także pozwala sprawcy działać kilkutorowo i jednocześnie naciągać kilka zakochanych osób.

d1nwdks

Okazuje się, że najczęściej ofiarami tego typu naciągaczy padają kobiety w średnim wieku, a zatem jedna z najbardziej zdesperowanych grup na matrymonialnym rynku.

Wykrywalność tego typu przestępstw jest wyjątkowo niska - nie dość, że ofiary często nie zdają sobie sprawy, że padły ofiarą czynu zabronionego, to najczęściej nie zgłaszają swojej sprawy organom ścigania po prostu ze wstydu. Nie dość, że ich "ideał" złamał im serce, to jeszcze, żerując na naiwności i wykorzystując zaufanie, ulotnił się ze sporą ilością wyłudzonych pieniędzy - średnio od 50 do nawet 240 000 funtów!

Logując się na serwisach randkowych, nie zapominajmy, że Internet stanowi doskonałe narzędzie do uczuciowych manipulacji, a także finansowych wyłudzeń. Przede wszystkim nie bądźmy naiwni!

KP, PFi

d1nwdks
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1nwdks