Porozmawiaj z nią - o was
Ludzie są różni. To bardzo ogólne stwierdzenie, odnoszące się do wszystkich sfer osobowości, włącznie z poziomem i łatwością angażowania się. I tak, niektórzy nie mają oporów przed powiedzeniem "kocham cię", gdy tymczasem inni wiją się jak piskorze, byle nie musieć tego robić. Podobnie jest z dorabianiem kluczy. Podczas gdy dla jednych może to być decyzja wynikająca stricte z wygody (łatwiejszy dostęp do partnera, więcej seksu), czy też prostego rachunku ekonomicznego (koszt dojazdów, czynsz etc.), dla innych wspólne mieszkania to oznaka jednego: miłości i zaangażowania.
Stąd, należałoby się zawczasu upewnić, czy ty i twoja partnerka znajdujecie się w tej samej grupie ludzi - czy macie podobne oczekiwania. Jeśli bowiem okaże się, że na tym etapie tobie zależy na zwykłych oszczędnościach, natomiast ona widzi już ślub na horyzoncie, niewykluczone, że dojdzie tarć, które skończyć się mogą nawet rozstaniem. Upewnij się więc dobrze, czy chcecie tego samego. Jeśli nie, być może warto się jeszcze trochę wstrzymać - przynajmniej do czasu, kiedy jej priorytety i twoje priorytety choć trochę zaczną się pokrywać.