SeksReparacje seksem!

Reparacje seksem!

Zaszłości, animozje, sympatie i antypatie między narodami są na porządku dziennym. Na nic reperkusje i reperacje wojenne, marsze wzajemnego poparcia, pokojowe szczyty, deklaracje o wieczystej miłości, kohabitacji i koegzystencji - "są w ojczyznach rachunki krzywd i obca dłoń ich też nie przekreśli".

Reparacje seksem!
Źródło zdjęć: © Thinkstock

Niemcy będą w Polsce rozglądać się za swoimi samochodami (i kamienicami), Polacy będą robić podobnie we Lwowie i Wilnie, wzbudzając tym zrozumiałą niechęć tamtejszych mieszkańców, Grecy będą oburzać się na Macedończyków (że niby w Macedonii nie mieszkają), a Chińczycy za nic nie przyznają, że należą do tej samej rasy, co Japończycy.

Ci ostatni mają jednak oryginalną metodę na przywrócenie tęczowo pokojowej egzystencji między dwoma narodami i wygaszenie raz na zawsze powojennych animozji.

Obraz

Anri Suzuki w pełnej krasie

24-letnia Japonka Anri Suzuki z Tokio stwierdziła, że czas położyć kres wzajemnym niechęciom. Jako rekompensatę za szkody i krzywdy wojenne, jakich przysporzyli Japończycy Chińczykom podczas wojny 1937-1945, miłująca pokój Japonka proponuje... seks! A konkretnie twierdzi, że odda się do seksualnej dyspozycji swoim studentom z Chin.

Szokujący pomysł wydaje się irracjonalny i wynikający jedynie z nienasyconych japońskich chuci - a jednak jego pochodzenia można dopatrywać się w CV kontrowersyjnej Japonki. Mimo młodego wieku Suzuki może poszczycić się doktoratem z historii Japonii i Chin (a jakże). Jako doświadczenie zawodowe w jej curriculum vitae figuruje epizod filmowy - rola w filmie pornograficznym. Przyznacie, że z takiego połączenia mogła wyniknąć jedynie taka propozycji kompensacji wojennych!

Obraz

Czy ktoś jest chętny na igraszki?

Posłuchajmy, co ma do powiedzenia na ten temat sama pani doktor:

"Musimy wyciągać wnioski z lekcji, jaką nam daje historia, i jakkolwiek nie możemy cofnąć historii, możemy spróbować dokonać zadośćuczynienia. Pragnę uleczyć rany Chin za pomocą mojego własnego ciała i chcę to zrobić za pomocą seksu z chińskimi studentami w Japonii. Myślę, że może być to symboliczna rekompensata".

Przekonywująca?

Czy będąc obywatelami Państwa Środka, sami byście skorzystali z takiej oferty zadośćuczynienia za krzywdy wojenne? A może chcielibyście budować porozumienie ponad podziałami, przyjmując rekompensatę za II wojnę światową z głębi ciała jakiejś frau albo tawariszki?

Źródło artykułu:WP Facet

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (19)