Rewolucyjny dron amerykańskiej armii. Marynarka czekała na niego ponad pół wieku
Ma startować i lądować z użyciem śmigieł jak standardowy dron, ale w trakcie lotu korzystać ze skrzydeł. Amerykanie pracują nad nową bezzałogową jednostką, która będzie pełnić funkcje analogiczne do floty powietrznej stacjonującej na większych okrętach - z racji na niewielkie rozmiary drona będą mogły zabrać na pokład nawet niewielkie niszczyciele. "Program ma na celu realizację projektu, który znajduje się na liście życzeń amerykańskiej marynarki od czasów II wojny światowej" - czytamy na stronie DARPA, Agencji Zaawansowanych Projektów Badawczych w Obszarze Obronności.
18.01.2016 | aktual.: 19.01.2016 10:05
Pomysł na stworzenie nietypowej konstrukcji, która miałaby pełnić funkcję siły pierwszego reagowania w razie ataku na jednostki morskie, nie jest niczym nowym. Amerykanie próbowali stworzyć maszynę spełniającą takie kryteria jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku - wówczas powstały konstrukcje Dynamics Convair XFY-1 "Pogo" i Lockheed XVF-1. Żadna z nich nie odniosła jednak sukcesu z prostego powodu - jednostki osiągały zbyt niskie prędkości, a ponadto okazały się trudne w pilotażu i nieodpowiednie dla małych okrętów, na których miały z założenia stacjonować.
Lockheed XFV "Salmon" (fot. wikimedia commons)
Plany stworzenia konstrukcji, która byłaby znaczącym wsparciem dla małych niszczycieli i fregat, został zarzucony na ponad pół wieku - aż do teraz, gdy za program o nazwie TERN (Tactically Exploited Reconnaissance Node) zabrała się DARPA oraz Biuro Badań Morskich Amerykańskiej Marynarki Wojennej, które finansują prace Northrop Grumman.
Zwieńczeniem współpracy ma być konstrukcja, która wybawi niewielkie jednostki morskie od konieczności oczekiwania na wsparcie śmigłowców i samolotów stacjonujących na większych okrętach lub w bazach lądowych. - Helikoptery są ograniczone zasięgiem i autonomicznością lotu. Z kolei załogowe i bezzałogowe jednostki posiadające skrzydła mogą latać dalej i dłużej, ale muszą operować z lotniskowców lub dużych baz z rozwiniętą infrastrukturą i pasem startowym o długości większej niż jedna mila - tłumaczy Dan Patt jeden z ekspertów programu TERN.
(źródło: DARPA)
Nowy dron jest inspirowany wspomnianą konstrukcją "Pogo". Maszyna ma startować i lądować pionowo, ale podczas lotu rozwijać znaczne (jak na drona) prędkości. - Celem, do którego konsekwentnie dążymy, jest opracowanie przełomowej technologii zdolnej zapewnić wysoki poziom ISR [wywiad, obserwacja i rekonesans - przyp. red.] i zdolności bojowych w każdej części świata przy niewielkich kosztach utrzymania i bez strat czasu - dodaje ekpert. Choć priorytetową cechą nowej jednostki bezzałogowej mają być jej stosunkowo niewielkie rozmiary, najprawdopodobniej rozpiętość skrzydeł maszyny będzie liczyć około 10 metrów przy maksymalnej masie ładunku w wysokości 250 kilogramów i zasięgu około 1600 kilometrów. Bliższe szczegóły projektu jak dotąd nie są znane, a dziennikarzom zaprezentowano jedynie poglądowy model konstrukcji. Grumman zobowiązał się do zbudowania prototypu oraz przeprowadzenia wstępnej fazy testów.
KP
**[
ZOBACZ TEŻ: TO BEZAPELACYJNIE NAJSZYBSZY MYŚLIWIEC ŚWIATA ]( http://facet.wp.pl/to-bezapelacyjnie-najszybszy-mysliwiec-swiata-6002213466649217a )* *[
ZOBACZ TEŻ: NAJDZIWNIEJSZE MASZYNY LATAJĄCE. AŻ DZIW, ŻE MOGĄ UNOSIĆ SIĘ W POWIETRZU ]( http://facet.wp.pl/najdziwniejsze-maszyny-latajace-na-swiecie-6002209748353665g )**