Trwa ładowanie...
Witold Chrzanowski
14-07-2016 14:29

Richard Speck. Za zamordowanie 8 kobiet dostał 1200 lat

W bestialski sposób zamordował osiem młodych kobiet. Wyrok śmierci zamieniono mu na 1200 lat więzienia. W zakładzie karnym nie okazywał żadnej skruchy, wielokrotnie łamał także regulamin: strażnicy znajdowali w jego celi narkotyki, a nawet pędzony chałupniczą metodą bimber. Nie przejmował się karami. „Co możecie zrobić człowiekowi, którego skazano na 1200 lat odsiadki?” – pytał kpiąco.

Richard Speck. Za zamordowanie 8 kobiet dostał 1200 latŹródło: Youtube.com
d2n2cdp
d2n2cdp

Brutalny mord

14 lipca 1966 roku Richard Benjamin Speck torturował, zgwałcił i zabił w Chicago osiem studentek pielęgniarstwa. Miejscem zbrodni było mieszkanie należące do uczelnianego akademika. Zmasakrowane ciała znalazła nad ranem Judy Dykton, koleżanka tragicznie zmarłych dziewcząt. O tym, że w kampusie doszło do tragedii, poinformowała ją roztrzęsiona Cora Amurao, współlokatorka zamordowanych dziewcząt, której cudem udało się ujść z życiem.
Oczom dziewcząt i przybyłej wkrótce policji ukazał się wstrząsający widok. Jako pierwszą zobaczyli Glorię Davey. Nagie, fachowo związane zwłoki dziewczyny leżały na kanapie. W sypialni na górze znajdowały się drugie zwłoki – Pameli Wilkening, którą po zakneblowaniu morderca pchnął nożem. Tuż obok leżało ciało Suzanne Farris. Dziewczyna została osiemnaście razy dźgnięta nożem w klatkę piersiową i szyję. Czwartą ofiarą była Mary Ann Jordan, której zabójca zadał pięć ciosów – w piersi, szyję i oko.
W drugiej sypialni funkcjonariusze natknęli się na kolejne ciała: Niny Schmale, której zabójca skręcił kark, Valentiny Paison, której przeciął gardło i uduszonej Merlity Gargulo. Ostatnia, ósma ofiara znajdowała się w łazience. Patricię Matusek oprawca zadusił prześcieradłem.
Policjanci, którzy w swej karierze widzieli już wiele, byli wstrząśnięci. Z podobnie bestialskim mordem jeszcze się nie spotkali.

Youtube.com Miejsce zbrodni
Źródło: Youtube.com Miejsce zbrodni

Polowanie na mordercę
Kluczową rolę odegrała tu Cora (Corazon) Amurao, jedyna ocalała lokatorka mieszkania. To ona podała policjantom szczegółowy rysopis mordercy, któremu kilka godzin wcześniej otworzyła drzwi.
Cora, podobnie jak pozostałe dziewczęta została sterroryzowana pistoletem i związana, ale udało jej się ukryć pod łóżkiem, gdy zwyrodnialec mordował jej współtowarzyszki.
Rysopis podany przez Amurao pasował do wizerunku marynarza, który dzień przed popełnieniem zbrodni zrobił karczemną awanturę w Izbie Związku Kupców Morskich. Mężczyzna nadużył alkoholu i spóźnił się na statek, na który wcześniej się zamustrował.
Udało się ustalić, że poszukiwanym był Richard Benjamin Speck, dobrze znany także w pobliskim barze, w którym swego czasu straszył nożem barmana.

Cora Amurao
Źródło: Cora Amurao

Ze strachu chciał popełnić samobójstwo
Policjanci ujęli Specka cztery dni po brutalnym mordzie. Mężczyzna, który dopiero z prasy dowiedział się, że jedna z dziewcząt przeżyła, usiłował popełnić samobójstwo. Funkcjonariuszom wydał go kolega od kieliszka, który w hotelowym pokoju zajmowanym przez Specka znalazł gazetę z listem gończym opatrzonym zdjęciem mordercy.
Lekarze dwie godziny walczyli o życie zbrodniarza. Zabieg chirurgiczny na jego pociętych żyletką arteriach nie był prosty. Odratowano go jednak, a 3 kwietnia 1967 roku Speck stanął przed sądem.
O skazaniu mordercy zadecydowało obszerne zeznanie Cory Amurao. Ocalona z rąk zwyrodnialca dziewczyna szczegółowo opisała przebieg tragicznej nocy.
*„To nie była ich noc” *
15 kwietnia Specka skazano na karę śmierci. Ostatecznie jednak wyrok ten zmieniono na 1200 lat więzienia. Morderca nie siedział za kratami nawet ćwierć wieku. Zmarł na zawał serca 5 grudnia 1991 roku.
Pięć lat po jego śmierci do jednej ze stacji telewizyjnych w Chicago trafiła kaseta wideo z więzienia w Statesville, w którym Speck spędził swoje ostatnie lata. Film prezentował m.in. ujęcia z kamer, na których widać było zbrodniarza uprawiającego seks ze współwięźniem i przyjmującego narkotyki.
Taśma zawierała także swoistą spowiedź zwyrodnialca, który wspominał noc mordu. Speck mówił między innymi o uczuciach jakie miał dusząc swoje ofiary. „To nie jest tak, jak pokazują w telewizji. To zajmuje ponad trzy minuty i wymaga mnóstwo siły”. Zapytany o powody, dla których zgwałcił i zabił osiem studentek, odpowiedział z ironią: „To po prostu nie była ich noc.”

Osiem ofiar Specka
Źródło: Osiem ofiar Specka
d2n2cdp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2n2cdp