FormaRMF 4RACING Team zwycięża na Baja Poland!

RMF 4RACING Team zwycięża na Baja Poland!

RMF 4RACING Team zwycięża na Baja Poland!

04.09.2013 | aktual.: 27.12.2016 15:21

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

1 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

2 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

3 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

4 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

5 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

6 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

7 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

8 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

9 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

10 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

11 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

12 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

13 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

14 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

15 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

16 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

17 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

18 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

19 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

20 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

21 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

22 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

23 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

24 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

25 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

26 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

27 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

28 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

29 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

30 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

31 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

32 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

33 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

34 / 34

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

Nasz duet Szandrowsk/Płuciennik zajął pierwszą lokatę w klasie open w najbardziej prestiżowym rajdzie terenowym w Polsce.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)