RMF 4RACING Team zwycięża na Baja Poland!

Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz

/ 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

/ 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

/ 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

/ 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

/ 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

/ 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

/ 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

/ 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

/ 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

10 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

11 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

12 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

13 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

14 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

15 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

16 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

17 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

18 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

19 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

20 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

21 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

22 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

23 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

24 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

25 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

26 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

27 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

28 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

29 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

30 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

31 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

32 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

33 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

34 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

35 / 35Polacy zwycięzcami prestiżowego rajdu terenowego!

Obraz
© Mat. pras.

- Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z naszego startu. Jechaliśmy konsekwentnie i równo. Trasa była bardzo trudna, ale nie traciliśmy płynności jazdy - komentuje Aleksander Szandrowski. - Długo przygotowywaliśmy się do tego startu i dziś można było zobaczyć tego efekty. Cieszymy się też, że obyło się bez poważniejszych awarii sprzętowych - dodał.

Rafał Płuciennik przyznaje, że sukces nie przyszedł łatwo, ale zespół ciężko pracował na to miejsce. - Za każdym razem przyjeżdżamy na rajd z myślą o zwycięstwie. Tak było i teraz - dodaje. - Najwyższe podium cieszy tym bardziej, że na trasie nasz duet wyciągał dwie ekipy, które utknęły po drodze. Mimo straty kilkunastu minut udało nam się przyjechać z najlepszym wynikiem - to daje wielką satysfakcje.

Ogromny sukces zaliczył też duet Kosińska/Derengowski, którzy w klasie open zajęli wysoką, trzecią pozycję i stanęli na podium. - Pierwszego dnia jechało się bardzo dobrze. Trasa była prosta i szybka. Kolejne dni były znacznie trudniejsze. Tym bardziej cieszę się, że udało się nam utrzymać na podium - komentuje Kosińska.

W klasie T1 zwyciężyła załoga Żełudow/Rubnicki z Rosji. Na drugim miejscu uplasował się duet Dąbrowski/Czachor. Niespodzianką był brak na podium Krzysztofa Hołowczyca, który z powodu awarii skrzyni biegów ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

RMF 4RACING Team za tydzień stanie przed szansą na kolejne podium w rajdzie Baja Challenge.

Mat. pras.

Wybrane dla Ciebie

Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę