Rosie - Najsłynniejsze usta świata
Oto Rosie Huntington-Whiteley, nieziemska piękność, której usta zmieniają kolor wraz z jej nastrojem. W wielu plebiscytach została uznana za najseksowniejszą kobietę na ziemi. Nie jesteśmy zdziwieni. Przecież ma polskie korzenie!
08.11.2011 | aktual.: 19.03.2013 11:43
Seksbomby nie wyginęły
Dowód? Rosie Huntington-Whiteley. Prawda, że piękna? Ale nie dajcie się zwieść jej wyglądowi aniołka. Jest kusząca. I bardzo niebezpieczna. A czasem również niegrzeczna. Niedawno do internetu wpadło zdjęcie Rosie w towarzystwie grupy przyjaciół, na którym trzyma w ręce fajkę wodną, prawdopodobnie z marihuaną. I chociaż była to fotka sprzed kilku lat, jej kariera zawisła na włosku. Pamiętacie, kiedy paparazzi przyłapali Kate MJoss na wciąganiu kokainy? Burberry od razu podziękowało jej za współpracę. Natomiast rosie uszło to na sucho. Dziwicie się? Takiej kobiecie nie sposób się oprzeć.
Angielska róża
Jej praprababka była polską żydówką, a Rosie dorastała na angielskiej farmie w hrabstwie Devon. Mimo arystokratycznych korzeni nie raz zdarzyło jej się pracować w polu. Jednak ona od początku znała swoje przeznaczenie. – wiedziałam, że moja przyszłość związana jest z wielkim miastem i karierą – wspomina. Ale jak wszystkim „brzydkim kaczątkom”, nie było jej łatwo. W szkole dokuczano Rosie z powodu podwójnego nazwiska, małych piersi i dużych ust, które kilka lat później stały się jej znakiem rozpoznawczym. Kiedy chodziła do szkoły, została wyłowiona przez agencję modelek i w wieku 16 lat po raz pierwszy stanęła przed obiektywem pozując dla Levi’sa. – kiedy zaczęłam pozować do zdjęć, byłam zdecydowanie cięższa.
Miałam twarz dziecka i spory tłuszczyk. Ale przecież byłam jeszcze dzieckiem! Ciągle mi powtarzali, że mam schudnąć, ale jestem uparta, więc się nie dałam. Właściwie nigdy nie walczyłam ze swoim ciałem, ale doskonale pamiętam to pytanie, kiedy schudnę, i moją wewnętrzną walkę. To naprawdę bolało. Kiedy dorastałam, zmieniało się też moje ciało, a tłuszcz oczywiście zniknął – mówi rosie, która przyznaje, że to nieprzyjemne doświadczenie bardzo ją zahartowało i oduczyło słuchania „dobrych” rad.
Łakomczucha
Dlatego dziś nie należy do kobiet, które żyją na listku sałaty, a jej menu nie przypomina diety przeciętnej kobiety. – mam taki sam apetyt jak dawniej, kiedy jeszcze byłam dzieckiem. Wychowałam się na farmie, biegałam, polowałam, strzelałam. To, za czym tęsknię w Stanach, to angielskie śniadania, czyli jajka na bekonie, smażone pomidory i fasolka w sosie pomidorowym na toście – dodaje. Ta rozchwytywana aktorka i modelka ma też bzika na punkcie ekologii. Ale nie bójcie się: jeśli zaprosicie ją na kolację, na pewno nie zamówi wegetariańskiej kolacji, bo uwielbia stek i frytki.
Przyznaje się, że swoje kulinarne szaleństwa musi odpokutować: – mam trzech osobistych trenerów, bo moje ciało jednak wymaga sporo pracy. W Londynie, Los Angeles i Nowym Jorku, kiedy tylko mam ochotę, umawiam się z nimi i znikam na parę godzin w klubie fitness – wyjaśnia. I nie kłamie, bo efekty widać na zdjęciach.
Farmerka w bieliźnie
Niedawno została twarzą perfum Burberry Body – marki, która przyniosła jej szczęście. Kiedy w 2008 r. Zauważył ją Christopher Bailey, dyrektor kreatywny, Rosie była nieznaną modelką Victoria’s Secret. Natychmiast zaangażował ją do reklamy jesienno-zimowej kolekcji. Wywołało to spore zamieszanie w modowym światku, bo Rosie zastąpiła modelkę Agyness Deyn. Parę lat później w podobny sposób wygryzła Megan Fox z obsady „Transformers 3”. Teraz wszystko potoczyło się szybko. Zagrała w reklamie dla Agent Provocateur, a „Elle” przyznało jej tytuł modelki roku. Pokochali ją artyści, dla których stała się muzą. Terry Richardson, ekscentryczny fotograf, zrobił jej sesję do kalendarza Pirelli, a równie modny John Rankin Waddell poświęcił jej cały album „Ten times Rosie”. – długo patrzyliśmy na bardzo chude, prawie męskie ciała. Nadszedł czas Rosie. Jest modelką, aktorką, ale to dopiero początek tego, czego dokona – mówi artysta. I pewnie ma rację, bo jeszcze przed premierą „Transformers 3” dostała nagrodę Cinemacon Award
jako kobieca gwiazda jutra.
"Jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. I przypominam sobie o tym każdego dnia " – mówi. A jej zasada, żeby pracować ciężko, nieważne, jak wielki sukces się odniesie, najwyraźniej się sprawdza.