Rosjanie szykują się do wojny?
Rosyjskie rakiety "Szatan", "Buława" czy "Jars" to już przeszłość - wyścig zbrojeń w wykonaniu Rosjan nabiera prędkości i, jak można sądzić po astronomicznych sumach, które Federacja Rosyjska pompuje w zbrojenia i armię, szybko się skończy. Na nasze nieszczęście nasz sąsiad to uzbrojone po zęby mocarstwo o imperialnych ambicjach. Nowa rakieta ma być kolejnym przykładem rosyjskiej dominacji na polu uzbrojenia i kamykiem do amerykańskiego ogródka.
Dowódca rosyjskich Wojsk Rakietowych Specjalnego Przeznaczenia, generał-pułkownik Siergiej Karakajew zapowiedział, że do 2018 roku zostanie wyprodukowana nowa potężna rakieta balistyczna o zasięgu międzykontynentalnym. To kolejny dowód na to, że Rosjanom ciągle mało.
04.09.2012 | aktual.: 06.09.2012 15:10
Nowa rakieta ma swoją potęgą przyćmić już i tak budzące grozę swoim niszczycielskim potencjałem rakiety "Wojewoda" (na Zachodzie nazywaną wprost "Szatanem"), "Buława" czy "Jars". Ponadto w przeciwieństwie do nich będzie rakietą napędzaną na paliwo ciekłe, a nie stałe, co pozwoli w znaczący sposób obniżyć jej masę (rakietom napędzanym paliwem stałem potrzebne są większe i bardziej wytrzymałe kontenery na paliwo), tym samym zwiększając operatywność i zasięg.
Karakajew nie ukrywa, że języczkiem u wagi, który przesądził o decyzji produkowania nowej rakiety, jest amerykański program umieszczenia na orbicie ziemskiej elementów tarczy antyrakietowej, które w założeniach byłyby w stanie przechwytywać rosyjskie rakiety napędzane paliwem stałym. Dlatego właśnie Rosjanie uznali, że potrzebny im nowy rodzaj broni napędzany paliwem ciekłym, który będzie poza zasięgiem Amerykanów.
Zapowiedź stworzenia do roku 2018 nowej rakiety to dowód, że mówiąc o kontrreakcji na amerykańskie plany rozbudowy systemu antyrakietowego na ziemi i w kosmosie, Rosjanie nie blefowali - już wtedy ostrzegali, że jeśli Amerykanie będą kontynuowali prace nad systemem obronnym, rosyjskie Ministerstwo Obrony odpowie w sposób jednoznaczny - konstruując kolejną śmiercionośną broń o niszczycielskim potencjale.
Pochylmy się chwilę nad logiką rosyjskich działań: na wzmacnianie systemu obronnego - bo przecież system antyrakietowy nie ma charakteru napastniczego - Rosjanie odpowiadają, wzmacniając nie swój potencjał obronny, ale ofensywny. A wszystko oczywiście w sosie pięknych frazesów o zachowaniu równowagi i pokoju na świecie.
KP/PFI