MilitariaRosjanom został tylko jeden taki okręt

Rosjanom został tylko jeden taki okręt

Militarny PR Rosjan należy do najbardziej rozwiniętych na świecie. Rosjanie niezwykle troszczą się, by odpowiednio nagłaśniać większość programów modernizacyjnych, jakie przeprowadzają w swojej armii, lubią podkreślać, że stawiają na rodzimą produkcję i nie szczędzą szczegółów o miliardach rubli przeznaczanych na wojsko.

Rosjanom został tylko jeden taki okręt
Źródło zdjęć: © http://korabley.net/

23.06.2014 | aktual.: 23.06.2014 13:52

Mimo wszystko na stanie rosyjskiej armii wciąż znajduje się wiele konstrukcji, które rozpoczęły swoją służbę kilkadziesiąt lat temu. Najlepszym przykładem jest okręt podwodny "Dmitrij Donskoj" - w czasach zimnej wojny postrach mórz i oceanów, dziś jedyny okręt projektu 941 "Akuła" (ros. rekin) z napędem atomowym w służbie czynnej. Czy ten rekin może jeszcze kąsać?

Rosjanie cenią rozmach

Podwodne sowieckie "rekiny" (klasyfikacja NATO "Typhoon") były flagową konstrukcją ZSRS podczas zimnej wojny o sporym znaczeniu propagandowym - przede wszystkim z racji swoich rozmiarów, które dawały im pierwszą pozycję wśród okrętów podwodnych na całym świecie: 172,8 m długości i 23,3 m szerokości w najszerszym miejscu. Wyporność wynosiła 24 500 ton na powierzchni i 48 000 ton w zanurzeniu. Okręty mogły operować na pełnym morzu przez 6 miesięcy, nie zawijając do portu, z załogą dochodzącą nawet do 160 osób. Standardowa głębokości, na której pływały "rekiny" dochodziła do 400 m (maksymalnie 500 m). Jak przystało na takie giganty, okręty były dość wolne (niecałe 50 km/h).

Dlaczego tak ogromne?

Imponujące rozmiary "rekinów" nie wynikały jedynie z fantazji sowieckich konstruktorów i potrzeb propagandowych. Wręcz przeciwnie - zostały podyktowane gabarytami pocisków, które miały przenosić. Przede wszystkim chodziło o dostateczną ilość miejsca dla trzystopniowych pocisków balistycznych R-39 (długość:16 m, masa: 84-90 ton), których na pokładzie mogło ostatecznie znaleźć się aż 20 ("zamiennikiem" mogły być nieco mniejsze rakiety "Buława". Oprócz tego okręty wyposażono w 22 torpedy (53-65K, SET-65, SAET- 60M, USET-80), przeciwokrętowe pociski manewrujące "Wodopad" lub "Szkwał", a także przeciwlotnicze zestawy rakietowe "Igła".

Ostatni "rekin"

Pierwsze prace nad projektem rozpoczęto w grudniu 1972 roku w ramach odpowiedzi na amerykańskie konstrukcje typu Ohio (Trident). Łącznie w Związku Sowieckim w latach 1976-1989 wyprodukowano 6 jednostek projektu 941, pierwsze z nich rozpoczęły służbę w 1981 roku. Spośród szóstki gigantów na czynnej warcie do dziś pozostaje tylko jeden - "Dmitrij Donskoj", który służbę rozpoczął w 1981 roku. Od tego momentu był kilkakrotnie modernizowany (ostatni raz w 2008 roku). W ramach prac m. in. zwiększono prędkość okrętu ("Dmitrij Donskoj" pobił o 2 węzły prędkość wcześniejszych "rekinów"). aktualnie jest częścią rosyjskiej Floty Północnej operującej na Morzu Barentsa. Przenosi 20 pocisków "Buława" (każda wyposażona w 6 głowic jądrowych).

TK-208 Dmitrij Donskoj wypływa w morze

Mimo że "Dmitrij Donskoj" z pewnością nie należy do militarnych "świeżynek", Rosjanie cenią go za niezawodność potwierdzoną dekadami doświadczeń. Ostatnie wyjście w morze odnotowano między 9 a 19 czerwca tego roku.

KP/PFi, facet.wp.pl

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (172)