Rośnie im biust i chuć
* Męskim okiem * W ciągu ostatniej dekady piersi brytyjskich kobiet zwiększyły się średnio o jeden rozmiar. Brytyjkom nie tylko rosną piersi, ale również zwiększa się ich apetyt na seks – większość wyznaje, że chciałaby „spalać się w namiętnościach” codziennie.
Biust statystycznej Brytyjki mieści się już nie w miseczce „B” lecz w „C”. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez firmę Benton, producenta damskiej bielizny.
Żeby nie było zbyt pięknie, okazało się niestety, że wraz z biustem powiększają się również wszystkie inne wymiary Brytyjek – nie tylko wzrost, ale również waga, obwód bioder i talii.
Zwiększa się również apetyt seksualny brytyjskich kobiet. Z ankiety, w której uczestniczyło 5,5 tysiąca osób wynika, że dla ¼ kobiet w Wielkiej Brytanii jedną z najważniejszych rzeczy w życiu jest co najmniej jeden stosunek płciowy dziennie.
Zobacz również
*Moja żona potrzebuje dużo seksuMoja żona potrzebuje dużo seksu*
* Męskim okiem * Wynika z tego, że pod względem popędu płciowego kobiety niemal dogoniły mężczyzn, z których na codzienne igraszki ma ochotę co trzeci.
No cóż, z jednej strony tendencja wzrostowa dotycząca kobiecych biustów bardzo nas cieszy. Zgadzamy się z Chińczykami, którzy od dawna twierdzą, że miseczka „C”, to absolutne minimum - mieści się w niej dokładnie taka porcja ryżu, żeby nie umrzeć z głodu.
Z drugiej strony jednak mieszkanki Wielkiej Brytanii nigdy specjalnie nie grzeszyły urodą, stąd wizja dużej, napalonej Brytyjki, która wyrusza na polowanie na facetów nieco nas przeraża.
Co gorsza – zbliżone tendencje wzrostowe odnotowano podobno również w Australii…
(eMPi, Kabron)
Zobacz również
*Moja żona potrzebuje dużo seksuMoja żona potrzebuje dużo seksu*