1z5
Rosyjska ruletka po... rosyjsku
Rosyjska ruletka prądem
Choć zdawałoby się, że tak ekstremalne gry jak rosyjska ruletka odeszły już do lamusa, okazuje się, że wciąż mają się dobrze, a ryzykantów chcących poczuć dreszczyk emocji nie brakuje
Choć zdawałoby się, że tak ekstremalne gry jak rosyjska ruletka odeszły już do lamusa, okazuje się, że wciąż mają się dobrze, a ryzykantów chcących poczuć dreszczyk emocji nie brakuje. Stawką nie jest jednak już życie, a... porażenie prądem. Rosjanie wymyślili nowy wariant rosyjskiej ruletki, do której używają paralizatora.
Zasady nietypowych "zawodów" są analogiczne do tych, które znamy z tradycyjnej rosyjskiej ruletki. "Pistolet" używany przez uczestników ma siedem miejsc na "pociski", z których zapełnia się tylko jeden. Jeśli gracz "przeżyje" czyli - w tym wypadku - nie będzie rażony prądem, do magazynku dokłada się stopniowo kolejne "naboje". Wygrywa ten, komu uda się przetrwać.