MilitariaRozwój samolotu bojowego

Rozwój samolotu bojowego

Kiedy powstawały pierwsze samoloty - bardzo niedoskonałe zresztą - powszechnie uważano, że będą one łączyć ludzi, niosąc pomoc i tworząc nowe szlaki komunikacyjne. Nikt nie przypuszczał, że mogą dzielić.

Rozwój samolotu bojowego
Źródło zdjęć: © samoloty.pl/Michał Fiszer

07.10.2013 | aktual.: 07.10.2013 16:24

W 1910 roku angielski sekretarz stanu w Ministerstwie Wojny wyznał nawet: "Nie uważamy, aby samoloty mogły być użyte do celów wojskowych". Rola płatowca jako środka bojowego ograniczyła się wyłącznie do rozpoznania. Samolotem "bojowym" był zatem ten, który miał na pokładzie notatnik do rysowania wrogich pozycji lub aparat fotograficzny. Niestety, wkrótce miało się to zmienić...

W 1910 roku podjęto pierwsze próby wyposażenia samolotu w broń pokładową. Jednak na tyle nieskuteczne, że przez kolejne niemal 5 lat wszystkie samoloty wojskowe były zupełnie nieuzbrojone, a samowolna próba "zbombardowania" za pomocą kawałków stalowych rur makiety pancernika (15 z 17 trafiło w cel) niemalże zakończyła wojskową karierę pewnego pilota. Jeszcze w sierpniu 1914 roku, w drugim miesiącu I wojny światowej, dowódcy uważali, że walka samolotów między sobą to jedynie "głupia i bezcelowa zabawa, która może nastąpić tylko przypadkowo".

Jedynym uzasadnionym uzbrojeniem w samolocie była wtedy broń osobista załogi, najczęściej pistolet. Mógł on być użyty na dwa sposoby. Podczas przymusowego lądowania na terenie wroga do obrony własnej albo... do oszczędzenia sobie strasznej śmierci w płomieniach, w czasie pożaru silnika. Bo choć spadochron ratowniczy był już wtedy znany, upowszechnił się dopiero kilka lat później.

Być może niektórych to zdziwi, ale w początkowej fazie I wojny światowej spotykający się w powietrzu piloci we wrogich maszynach... pozdrawiali się niczym dzisiejsi harleyowcy, a niekiedy nawet sobie salutowali! A kiedy dochodziło już do "starć", walczący toczyli w powietrzu piękny, sportowy i honorowy bój - najpierw starano się przeszkadzać sobie w obserwacjach, potem następowała walka na... akrobacje. Decydowały umiejętności - ten, który takie bezkrwawe starcie przegrał, honorowo oddawał się do niewoli wraz z maszyną, lądując na terenie wroga eskortowany przez zwycięskiego pilota...

Śmierć w powietrzu

Jednak już niedługo Francuzi zmienili ten rytuał. Oprócz zabierania na pokład broni krótkiej, zaczęli wnosić także karabiny i strzelać z nich do wrogich maszyn. Choć trzeba przyznać, że strzelano głównie na postrach. W sierpniu 1914 roku pewien Rosjanin, jako pierwszy pilot w historii, strącił maszynę wroga, uderzając ją podwoziem własnego samolotu. Życie stracili wszyscy uczestnicy tej walki powietrznej. Tego dnia do wszystkich dotarło, że samolotem można skutecznie zabijać. To oznaczało koniec pewnej ery w historii lotnictwa - nowa miała się okazać przerażająca.

W 1915 roku samoloty zaczęto masowo wyposażać w pokładową broń maszynową. Były to zwykłe karabiny maszynowe piechoty, z których strzelano stając nad skrzydłami. Najczęściej podlatywano do wrogiego samolotu od dołu, przechylano karabin w górę i wystrzeliwano cały magazynek.

Polowanie

W tym samym roku zbudowano pierwszy samolot wyspecjalizowany w zwalczaniu innych obiektów latających: samolotów, balonów, sterowców. Był to Nieuport-9 "Bebe" - pierwszy myśliwiec, choć de facto to określenie pojawiło się później. Wtedy takie samoloty nazywano pościgowymi. Użycie samolotu jako myśliwca w spotkaniu z Zeppelinem przewidywało zniszczenie go przez... staranowanie.

Pierwszy atak z powietrza na ziemię przeprowadzono jeszcze w 1914 roku z pokładu... sterowca Zeppelin Z6, zrzucając 200 kg ładunków na fort Liege. Zaraz potem nauczono się robić to wykorzystując samoloty, a pierwszym użytym w walce bombowcem był Voisin. Zbombardował on z wysokości 2800 m, pod huraganowym ogniem artylerii przeciwlotniczej, hangar sterowców pod Verdun. Tak narodził się kolejny typ samolotu bojowego. Użycie bombowca do "ataku" na cel cywilny miało miejsce w sierpniu 1915, kiedy to pewien niemiecki pilot zasypał Paryż ulotkami o treści: "Armia niemiecka jest u twoich drzwi, jedyne co możesz zrobić, to poddać się".

Obraz

na zdj. MiG 21 (fot. samoloty.pl/Mikołaj Biskup)

Coraz wyżej, coraz szybciej, coraz mocniej

Samoloty bojowe szybko stawały się coraz doskonalsze, a technika walki bardziej wyrafinowana. Kolejne wynalazki - synchronizator karabinu strzelającego przez obrys śmigła, zamki bombowe, taktyka latania trójkami a potem dywizjonem doskonaliła narzędzie do zabijania jakim stał się samolot. Najszybsze samoloty tego okresu osiągały prędkość zaledwie do 220 km/h, zasięg do 400 km i pułap 7000 m. Moc silników sięgała do 300-400 KM a standard uzbrojenia obejmował 1-2 karabiny maszynowe o kalibrze 7,7 mm i do 900 kg bomb.

[

Obraz

]( http://www.samoloty.pl/ )

Po zakończeniu I wojny światowej samoloty myśliwskie, bombowe i jednostki rozpoznawcze rozwijały się jednak nadal. Znikł układ wielopłata, zastąpiono go jednopłatem, podwozie stałe zastąpiono w większości chowanym i zakryto kabinę załogi. Silniki stawały się coraz mocniejsze, a osiągi lepsze. Zwiększono udźwig bomb i liczbę karabinów maszynowych oraz ich szybkostrzelność.

Naprawdę gwałtowny rozwój lotnictwa bojowego przyniosła II wojna światowa. Pojawił się silnik odrzutowy, turbośmigłowy, pociski rakietowe i radar. Prędkość samolotów wzrosła do 550-868 km/h, zasięg do 750 - 6000 km, pułap do 12 000 m i moc silników 1000-3000 KM. Typowe uzbrojenie strzeleckie stanowiły już karabiny maszynowe o kalibrze 12,7 mm i działka 20-30 mm, a udźwig bomb dochodził do ponad 6000 kg.

Krajobraz po wojnie

Po II wojnie światowej kiedy upowszechnił się napęd odrzutowy szybko przekroczono prędkość 1000 km/h, a potem 3 Machy. Zmieniły się koncepcje aerodynamiczne i doktryna walki. Powstały nowe rodzaje samolotów jak np. myśliwce bombardujące, bombowce strategiczne czy strategiczne samoloty rozpoznawcze. Użyto broni masowej zagłady. Jednocześnie tradycyjna broń strzelecka w walce powietrze-powietrze straciła na znaczeniu zastąpiona przez broń rakietową. Człowiek stał się tylko plamką na ekranie. Obecnie latają już nawet samoloty bezzałogowe, sterowane z ziemi.

Obraz

(fot. samoloty.pl/Samolot Holenderskich Królewskich Sil Powietrznych ( F-16 Fighting Falcon - Netherlands)

Nie zapominajmy w tym wszystkim, patrząc na osobliwe piękno samolotu bojowego: doskonałego, idealnie przystosowanego do pełnienia wyznaczonego mu zadania. Jak bardzo zmienił się on od czasów, gdy pierwszym konstruktorom przyświecała wielka idea. Zapłacili oni życiem za pierwsze próby latania. Pamiętajmy, że zamiast tego, czego od samolotu oczekiwaliśmy - czyli misji łączenia ludzi i niesienia im pomocy, samolot bojowy przyprawia o śmierć, ból i kalectwo, pokazując tym samym całą brzydotę, okrucieństwo i bezwzględność ludzkiej natury.

Aleksander Sowa /PFi,

[

Obraz

]( http://www.samoloty.pl/ )

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)