StylRyszard Rembiszewski: Odkładałem pieniądze, żeby kupić coś modnego za granicą!

Ryszard Rembiszewski: Odkładałem pieniądze, żeby kupić coś modnego za granicą!

Moda od zawsze była dla niego nie tylko narzędziem służącym do kreowania wizerunku i indywidualnego stylu, ale także elementem wspomagającym rozwój kariery. Ryszard Rembiszewski przedstawia męski punkt widzenia na trendy panujące w czasach, o których niektórzy mówią, że męska moda w ogóle nie istniała.

Kinga Kwiecień

05.10.2016 18:39

- Kiedy startowałem w tak zwanych mediach, nie było takiego pojęcia jak stylista. Metodą prób i błędów uczyliśmy się, że na wizji nie można wystąpić w marynarce w kratkę, a stojąc przed green screenem nie można ubrać się na zielono – mówi w rozmowie z serwisem Facet Ryszard Rembiszewski. - Zawsze starałem się wyszukać rzeczy, które wydawały mi się modne. Nieraz chodząc po mieście, zaglądałem tu i ówdzie, przeglądałem żurnale z modą, oglądałem filmy, żeby wiedzieć, co się nosi „na Zachodzie”. Pamiętam, że zachodziłem do komisu z przywożoną stamtąd odzieżą i raz kupiłem sobie wspaniałą czerwoną dwurzędową marynarkę, w której potem wiele razy występowałem, zwłaszcza na estradzie. Później, kiedy już sporo jeździłem za granicę, odkładałem te swoje diety, żeby kupić jakiś tak zwany ciuch zachodni – wspomina popularny Pan Lotto.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)