Rżnij, Walenty!
Nadchodzi dzień w którym, jeśli nie kupisz majtek, kwiatów, misia, pierścionka z brylantem, samochodu, albo przynajmniej nie zaprosisz jej do luksusowego hotelu, lub na kolację w restauracji w której zapłacisz astronomiczny rachunek - możesz poczuć się co najmniej jak wybrakowany macho.
Wszystko za sprawą całkiem jeszcze u nas nowej, „świeckiej tradycji”. Tak, to właśnie Walentynki. Tego dnia bardziej od kobiet cieszą się właściciele kin, sklepów, hoteli i restauracji, a Ty? Musisz im wszystkim za tę radość zapłacić.
Wszystko przez niegdysiejszego patrona obłąkanych, chorych na padaczkę i podagrę, przemianowanego na guru zakochanych – Świętego Walentego. Według niektórych źródeł historycznych miał być biskupem, który potajemnie udzielał ślubu konającym z miłości rzymskim legionistom, bo Cesarz Klaudiusz II zabronił zawierania małżeństw swoim żołnierzom.
ZOBACZ GDZIE WALENTY JEST ZNIENAWIDZONY>>
Nic dziwnego, bo żonatych zwalniano z „woja”. Biskup Walenty trafił za to do więzienia, gdzie – według niepotwierdzonych informacji - miał się zakochać w niewidomej córce strażnika, która pod wpływem miłości... odzyskała wzrok więcej...
Mawi
Zobacz również
* Być dziwką (czyli kariera Ukrainki w Polsce) Być dziwką (czyli kariera Ukrainki w Polsce)*
* Porno biznes szuka oczyszczenia Porno biznes szuka oczyszczenia*