2z6
Koniec z plotkami
No dobrze, początki tej zmiany może nie były najłatwiejsze. Jak opisuje bloger, przez pierwsze tygodnie najbardziej cierpiał na... samotność. Znajomi bowiem wyciągali go głównie na „jednego” lub piwko, a on, próbując wytrwać w postanowieniu, odmawiał wychodzenia z nimi. Źle się czuł jako jedyna trzeźwa osoba w towarzystwie. W końcu coraz rzadziej był wyciągany, a jego życie towarzyskie mocno zwolniło, by nie powiedzieć, że umarło. Ale Tobias nie zamierzał się poddawać. Już wiedział, że plusów tej sytuacji jest znacznie więcej niż minusów. Poza tym dobrze było zdać sobie sprawę, jak wiele jego znajomości opartych było na alkoholowych postawach. Bez żalu z nich zrezygnował.