Samoloty dnia Sądu Ostatecznego
02.05.2016 | aktual.: 07.04.2017 13:20
Latający Pentagon kontra latający Kreml
"Samoloty sądnego dnia", którymi dysponują USA oraz Rosja, można określić odpowiednio jako latający Pentagon i latający Kreml. Maszyny stanowią zabezpieczenie na wypadek, gdyby ogólnoświatowy konflikt nabrał mocno radioaktywnego charakteru. Nawet w sytuacji, gdy atomowe grzyby zawisłyby nad Białym Domem, Pentagonem, Kremlem i Łubianką, za pomocą "samolotów sądnego dnia" władze USA i Rosji w dalszym ciągu mogłyby dowodzić wojskami oraz resztą potencjału atomowego, który przetrwałby np. naloty nuklearne.
Rosja w gotowości
Radziecką, a następnie rosyjską maszyną, która przez długie lata pełniła funkcję "samolotu sądnego dnia", był specjalnie przystosowany egzemplarz Ił-80. Powstał na bazie pasażerskiego Ił-86 i wszedł na służbę w 1992 roku. Z pokładu samolotu można sterować wszystkimi rodzajami rosyjskich wojsk oraz decydować o odpalaniu pocisków atomowych z rosyjskich baz położonych w dowolnym punkcie kraju. Wszystko dzięki unikalnemu systemowi satelitarnemu, w skład którego wchodziła m.in. wysuwana antena o długości aż 8 kilometrów zamocowana w części ogonowej samolotu. Z jej pomocą samolot osiągał łączność z okrętami podwodnymi.
**[
ZOBACZ TEŻ: LEGENDARNY PISTOLET VIS POWRACA! ]( http://facet.wp.pl/legendarny-pistolet-vis-powraca-6002213479240321g )**
Stany zostają w tyle? Według Rosjan tak
Według najnowszych doniesień agencji TASS, Ił-80 odchodzi jednak do lamusa. Nowym "samolotem sądnego dnia" ma być przerobiona maszyna pasażerska Ił-96-400. Projekt wyspecjalizowanego samolotu-centrum dowodzenia jest gotowy i czeka na kolejne decyzje ministerstwa obrony. Rosjanie pracują również nad obstawą najważniejszego samolotu w państwie - na bazie maszyny Ił-96-400 powstaje np. "latająca stacja paliw", a dodatkowo specjalne samoloty pełniące funkcje stacji nadawczo-odbiorczych. Rosyjskie media od razu zaczęły podkreślać, że najnowsze projekty "zszokowały amerykańskich wojskowych". Według słów cytowanego przez rosyjski portal Dni.ru eksperta: "w rozwoju wojskowości Rosja wyprzedziła USA o całe dziesięciolecia".
Nocna straż Amerykanów
Amerykanie nie mają się jednak ani czego wstydzić, ani obawiać. "Samolotem sądnego dnia", który lata pod gwiaździstym sztandarem, jest Boeing E-4 "Nightwatch" (pol. "straż nocna"). Konstrukcja powstała na bazie pasażerskiej maszyny Boeing 747. Co ciekawe, zamiast nowoczesnego "szklanego kokpitu" składającego się z wyświetlaczy i cyfrowych wskaźników, piloci E-4 korzystają z tradycyjnych narzędzi ze wskaźnikami mechaniczno-analogowymi. Motywuje się to tym, że "staroświeckie" urządzenia są mniej podatne na potencjalne uszkodzenia spowodowane np. przez silny impuls elektromagnetyczny, jaki towarzyszy eksplozji nuklearnej. Czas operowania w powietrzu teoretycznie jest ograniczony tylko żywotnością smarów silnikowych oraz ilością zapasów żywności dla załogi, która może liczyć nawet 112 osób (najwięcej ze wszystkich amerykańskich samolotów). Maszynę można oczywiście tankować w powietrzu.
Zawsze w gotowości
USA posiada cztery egzemplarze "nocnych strażników" na wypadek atomowej apokalipsy. Jeden z nich jest zawsze gotowy do startu i działania w ciągu kilku minut, a załoga postawiona w stan pełnej gotowości. Koszty eksploatacji E-4 są niezwykle wysokie i przewyższają nawet koszt godziny lotu bombowca stealth B-2, wynosząc aż 155 tysiące dolarów. Mimo tak horrendalnych sum, samolot często towarzyszy w charakterze "powietrznego adiutanta" Air Force One, którym podróżuje prezydent Stanów Zjednoczonych.
KP
**[
ZOBACZ TEŻ: LEGENDARNY PISTOLET VIS POWRACA! ]( http://facet.wp.pl/legendarny-pistolet-vis-powraca-6002213479240321g )**