MilitariaSamoloty dnia Sądu Ostatecznego

Samoloty dnia Sądu Ostatecznego

Samoloty dnia Sądu Ostatecznego

Latający Pentagon kontra latający Kreml

"Samoloty sądnego dnia", którymi dysponują USA oraz Rosja, można określić odpowiednio jako latający Pentagon i latający Kreml. Maszyny stanowią zabezpieczenie na wypadek, gdyby ogólnoświatowy konflikt nabrał mocno radioaktywnego charakteru. Nawet w sytuacji, gdy atomowe grzyby zawisłyby nad Białym Domem, Pentagonem, Kremlem i Łubianką, za pomocą "samolotów sądnego dnia" władze USA i Rosji w dalszym ciągu mogłyby dowodzić wojskami oraz resztą potencjału atomowego, który przetrwałby np. naloty nuklearne.

1 / 4

Rosja w gotowości

Obraz
© Ił-80 / wikimedia commons

Radziecką, a następnie rosyjską maszyną, która przez długie lata pełniła funkcję "samolotu sądnego dnia", był specjalnie przystosowany egzemplarz Ił-80. Powstał na bazie pasażerskiego Ił-86 i wszedł na służbę w 1992 roku. Z pokładu samolotu można sterować wszystkimi rodzajami rosyjskich wojsk oraz decydować o odpalaniu pocisków atomowych z rosyjskich baz położonych w dowolnym punkcie kraju. Wszystko dzięki unikalnemu systemowi satelitarnemu, w skład którego wchodziła m.in. wysuwana antena o długości aż 8 kilometrów zamocowana w części ogonowej samolotu. Z jej pomocą samolot osiągał łączność z okrętami podwodnymi.

**[

ZOBACZ TEŻ: LEGENDARNY PISTOLET VIS POWRACA! ]( http://facet.wp.pl/legendarny-pistolet-vis-powraca-6002213479240321g )**

2 / 4

Stany zostają w tyle? Według Rosjan tak

Obraz
© Ił-96-400V VIP / wikimedia commons

Według najnowszych doniesień agencji TASS, Ił-80 odchodzi jednak do lamusa. Nowym "samolotem sądnego dnia" ma być przerobiona maszyna pasażerska Ił-96-400. Projekt wyspecjalizowanego samolotu-centrum dowodzenia jest gotowy i czeka na kolejne decyzje ministerstwa obrony. Rosjanie pracują również nad obstawą najważniejszego samolotu w państwie - na bazie maszyny Ił-96-400 powstaje np. "latająca stacja paliw", a dodatkowo specjalne samoloty pełniące funkcje stacji nadawczo-odbiorczych. Rosyjskie media od razu zaczęły podkreślać, że najnowsze projekty "zszokowały amerykańskich wojskowych". Według słów cytowanego przez rosyjski portal Dni.ru eksperta: "w rozwoju wojskowości Rosja wyprzedziła USA o całe dziesięciolecia".

3 / 4

Nocna straż Amerykanów

Obraz
© Boeing E-4B "Nightwatch" / wikimedia commons

Amerykanie nie mają się jednak ani czego wstydzić, ani obawiać. "Samolotem sądnego dnia", który lata pod gwiaździstym sztandarem, jest Boeing E-4 "Nightwatch" (pol. "straż nocna"). Konstrukcja powstała na bazie pasażerskiej maszyny Boeing 747. Co ciekawe, zamiast nowoczesnego "szklanego kokpitu" składającego się z wyświetlaczy i cyfrowych wskaźników, piloci E-4 korzystają z tradycyjnych narzędzi ze wskaźnikami mechaniczno-analogowymi. Motywuje się to tym, że "staroświeckie" urządzenia są mniej podatne na potencjalne uszkodzenia spowodowane np. przez silny impuls elektromagnetyczny, jaki towarzyszy eksplozji nuklearnej. Czas operowania w powietrzu teoretycznie jest ograniczony tylko żywotnością smarów silnikowych oraz ilością zapasów żywności dla załogi, która może liczyć nawet 112 osób (najwięcej ze wszystkich amerykańskich samolotów). Maszynę można oczywiście tankować w powietrzu.

4 / 4

Zawsze w gotowości

Obraz
© Boeing E-4B "Nightwatch" / wikimedia commons

USA posiada cztery egzemplarze "nocnych strażników" na wypadek atomowej apokalipsy. Jeden z nich jest zawsze gotowy do startu i działania w ciągu kilku minut, a załoga postawiona w stan pełnej gotowości. Koszty eksploatacji E-4 są niezwykle wysokie i przewyższają nawet koszt godziny lotu bombowca stealth B-2, wynosząc aż 155 tysiące dolarów. Mimo tak horrendalnych sum, samolot często towarzyszy w charakterze "powietrznego adiutanta" Air Force One, którym podróżuje prezydent Stanów Zjednoczonych.

KP

**[

ZOBACZ TEŻ: LEGENDARNY PISTOLET VIS POWRACA! ]( http://facet.wp.pl/legendarny-pistolet-vis-powraca-6002213479240321g )**

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (290)