Seks czy jedzenie? Co wolą mężczyźni?
Wszystko w życiu ma swoje priorytety. Gdyby je pogrupować ze względu na płeć, to okaże się, że można tu znaleźć interesujące niuanse. Okaże się np., że mężczyźni stawiają seks wyżej niż jedzenie – czyli odwrotnie niż kobiety. Tak przynajmniej sugerują przeprowadzone niedawno badania.
20.10.2015 | aktual.: 11.11.2015 22:13
Dociekania, które skłoniły naukowców do postawienia takiego sądu, nie wiodły przez sondaże zawierające dziesiątki pytań. To efekt obserwacji struktury neuronów przeprowadzonej przez specjalistów z prestiżowego Uniwersytetu Londyńskiego. Badali oni wprawdzie komórki u nicieni, ale zaznaczyli, że w przypadku ludzi działa ten sam mechanizm. Przechodząc do sedna, uczeni stwierdzili, że neurony te działają w taki sposób, że męski mózg zawsze będzie przedkładał seks ponad jedzenie. Zaznaczyli oni jednocześnie, że sprawy mają się tak jedynie w przypadku mężczyzn. Kobiety nie są bowiem w posiadaniu tych samych neuronów. Może się zatem zdarzyć, że mając do wyboru znakomite jedzenie i harce w sypialni, wybiorą to pierwsze. Naukowcy dodają, że mózg kobiet i mężczyzn jest skonstruowany po prostu inaczej.
Zdaniem badaczy tłumaczących zjawisko obrazowo, w sytuacji, kiedy pojawia się opcja z etykietą „seks”, określone komórki w męskim mózgu zostają pobudzone. Perspektywa związana z intymnym zbliżeniem zaczyna przeważać. Do tego stopnia, że jedzenie staje się jedną z ostatnich rzeczy, o której myślą.
- Choć nie przyglądaliśmy się w tym wypadku ludziom, to istnieje przekonanie, że męski mózg wyposażony jest w typy neuronów, których kobiecy mózg nie posiada. I odwrotnie. To może zmieniać sposób, w jaki przedstawiciele różnych płci postrzegają świat oraz związane z postępowaniem priorytety – wyjaśnia profesor Scott Emmons, współautor badań, który dodał, że rezultaty tych badań mogą pomóc we właściwy sposób zrozumieć różnice związane z ludzką seksualnością.
W czasie eksperymentu obserwacji zostały poddane osobniki Caenorhabditis elegans. Umieszczono je w słonym środowisku. Jak tłumaczą badacze, takie otoczenie to dla nich sygnał, że pora coś zjeść. Kojarzone jest przez nich z głodem. To dlatego nicienie unikają kontaktów z solą. W czasie eksperymentu okazało się, że samce, mając do wyboru ucieczkę do bardziej przyjaznego miejsca albo kopulację, zdecydowały się na drugi wariant. Zupełnie inaczej zachowywały się osobniki hermafrodytyczne, które stanowią większość populacji. One zdecydowały się na ucieczkę, nawet jeśli pojawiała się perspektywa kopulacji.
Komórki odpowiedzialne za to, że u męskich osobników włącza się mechanizm, który maskuje głód, zostały określone mianem MCM. Naukowcy odkryli je dopiero teraz, choć organizmy znane jako Caenorhabditis elegans, były przedmiotem studiów od bardzo dawna.
Badania przeprowadzone przez specjalistów z Uniwersytetu Londyńskiego i opublikowane w czasopiśmie „Nature”, nie są pierwszymi, które skłoniły naukowców do postawienia tak jednoznacznych wniosków. W podobnym tonie wypowiedzieli się w ubiegłym roku badacze z Uniwersytetu Rochester, którzy również realizowali próby z wykorzystaniem osobników Caenorhabditis elegans. Wtedy okazało się, że hermafrodyty, czyli osobniki, które są w stanie zapłodnić się same, choć nie stronią od samców, mają lepiej rozwinięty węch. Preferują też środowisko, w którym jest dostęp do pożywienia. Samce koncentrują się zaś bardziej na przedłużaniu gatunku.
Oczywiście nie brakuje głosów, które krytykują stawianie sprawy w taki sposób. Wiele osób zniesmaczyło stosowanie zasady analogii. Jak by nie patrzeć i w jaki sposób by tego nie tłumaczyć, naukowcy przyglądali się nicieniom. Uznanie, że mężczyzna zachowa się w taki sposób jak zwierzę, którego rozmiar czasami nie przekracza nawet 1 milimetra, jest dla wielu osób nadużyciem. My nie będziemy się tu opowiadać po żadnej stronie, pamiętając, że jedno nie wyklucza drugiego. Nie ma chyba lepszego zestawu niż romantyczna kolacja połączona z upojną nocą.
RC/dm,facet.wp.pl