SeksSeks motywuje nas najbardziej

Seks motywuje nas najbardziej

Każdego dnia podejmujemy wiele decyzji. Raz są poważne jak kupno nowego domu, innym razem błahe jak wybór piwa którego chcemy się napić. Za każdym razem gdy musimy wybrać jedną lub kilka opcji staramy się być na tyle racjonalni, aby zagłuszyć dobijające się od środka emocje. Jednak jak pokazują badania Dana Arielyego i Georga Loewensteina istnieje obszar naszego życia, którym kierują nie tylko emocje, ale przede wszystkim popędy, które skutecznie zagłuszają naszą racjonalną naturą.

Seks motywuje nas najbardziej
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

23.10.2015 15:59

Oczywiście mowa o seksie, a dokładnie podnieceniu jakie towarzyszy nam przed i w czasie jego uprawiania. Biorąc pod uwagą, że istnieje niewiele badań związanych z tym poniekąd jednym z najważniejszych obszarów naszego życia, autorzy postanowili sprawdzić jak ludzie zachowują się podczas gdy ich ciało i umysł ulega namiętnej chwili podniecenia. Czy zachowujemy się wtedy racjonalnie? A może owładnięci zwierzęcymi popędami, zapominamy kim tak naprawdę jesteśmy? Aby odpowiedzieć na te i inne pytania, badacze zaprojektowali eksperyment, który na pierwszy rzut oka wydaje się szokujący.

Do badania zaproszono 35 studentów płci męskiej, oferując im za każdą odbytą sesję 10 dolarów. Z każdym z uczestników spotykał się asystent, który dokładnie wyjaśniał na czym polegać będzie zadanie. Badany otrzymywał laptopa, ze specjalnie zaprojektowaną dwunasto klawiszową klawiaturą, którą bez wysiłku mógł obsługiwać niedominującą ręką. Podczas pierwszej sesji student zabierał laptopa ze sobą do akademika i w wolnej chwili, gdy był sam, wpisywał specjalny klucz aby rozpocząć badanie. Zaraz potem otrzymywał serie pytań podzielonych według takich kategorii jak ocena różnych zachowań, prawdopodobieństwo zaangażowania się w zachowania niemoralne takie jak na przykład gwałt na randce oraz wyrażenie swojej opinii na temat stosowania zabezpieczeń. Odpowiadając zaznaczał na specjalnym suwaku swoje odpowiedzi na skali od 0 do 100. Ta część sesji odbywała się gdy badani byli w stanie neutralnym i miała posłużyć do porównani odpowiedzi ze stanem w którym uczestnicy będą podnieceni seksualnie.

Następnego dnia każdy z badanych ponownie spotykał się z asystentem. Tym razem jednak otrzymywał komputer zabezpieczony folią i nową instrukcję. Uczestnik przed przystąpieniem do eksperymentu musiał najpierw dokonać samostymulacji (masturbacji) i dopiero w momencie osiągnięcia właściwego poziomu podniecenia mógł zacząć badanie. Po wpisaniu klucza aktywującego, korzystając ze zmniejszonej klawiatury za pomocą 3 klawiszy badany rozpoczynał eksperyment.

Jednym z klawiszy zmieniał erotyczne zdjęcia, drugim na specjalnym suwaku umieszczonym obok zdjęć zaznaczał poziom swojego podniecenia. Dopiero w momencie gdy stan pobudzenia osiągał 75 proc., zaczynało się badanie, czyli na monitorze pod zdjęciami zaczynały wyświetlać się pytania, na które odpowiadał podczas pierwszej sesji. Także tym razem badani zaznaczali na ile zgadzają się lub nie z wyświetlonym pytaniem. Jak bardzo zmieniło się zachowanie studentów? Diametralnie.

Wyniki pokazały, że podczas trwania badania podniecenie uczestników rosło z każdym kolejnym zdjęciem. Pod koniec badania wynosiło średnio 94-93 proc. Wszyscy studenci dobrnęli do końca badania, więc prawdopodobnie nie doszło do wcześniejszej ejakulacji. W tym wypadku student miał nacisnąć klawisz tab, który automatycznie kończył sesje. Jednak największe zaskoczenie przyniosło porównanie odpowiedzi udzielanych w stanie neutralnym z tymi udzielanymi w momencie dużego podniecenia. Z wielu pytań wymienię tylko te przypadki, w których zaobserwowano największy wzrost odpowiedzi z "nie" na "tak".

"Czy możesz wyobrazić sobie, że pociąga Cię dwunastolatka?" - wzrost o 100 proc. "Czy możesz wyobrazić sobie, że uprawiasz seks z kobieta sześćdziesięcioletnią?" - wzrost o 229 proc.! "Czy możesz sobie wyobrazić seksualne podniecenie wynikające z kontaktu ze zwierzęciem?" - wzrost o 167 proc. Zaskakujące? Na pewno. Jednak nie mówimy tu o konkretnym zachowaniu lecz o wyobrażeniach, które bliższe są fantazji. Trudniej zrozumieć wzrost odpowiedzi twierdzących na takie pytania jak: "czy próbowałbyś nadal uprawiać seks gdyby dziewczyna powiedziała "nie" - wzrost o 125 proc. lub "czy podałbyś kobiecie narkotyk, żeby zwiększyć szansę na uprawianie z nią seksu?" wzrost o 420 proc.! Co się stało ze studentami? Czy to możliwe, że ich zachowanie uległo tak drastycznej zmianie? Każdy z 35 mężczyzn biorących udział w badaniu to normalny, zdrowy psychicznie student, który pod względem wyznawanych wartości, a także zasad moralnych którym hołduje, nie różni się zbytnio od przeciętnego obywatela. Oczywiście studenci
prawdopodobnie myślą więcej o seksie, ale równie dobrze można powiedzieć to o mężczyznach jak i o parze kochanków. Potrafimy odróżnić dobro od zła, moralne zachowanie od niemoralnego, a już na pewno naszym celem nie jest krzywdzenie drugiego człowieka. Jednak okazuje się, że pod wpływem podniecenia z grzecznych i przestrzegających zasad obywateli zamieniamy się w osoby bardzo niegrzeczne, które swoje kodeksy moralne zostawiają na półce w domu. Dlaczego? Ponieważ rządzą nami popędy, a ten związany z seksem jest jednym z najsilniejszych. Prawdopodobnie dlatego, w momencie podniecenia nasza motywacja zaczyna być skierowana wyłącznie na odbycie stosunku seksualnego, zawężając tym samym naszą uwagą do tunelowego spostrzegania, podczas którego widzimy tylko jeden cel - seks. To niestety wiąże się z zaniedbywaniem pozostałych aspektów takich jak etyczne zachowanie wobec potencjalnego partnera czy zabezpieczenie się przed niechcianą ciążą lub chorobami przenoszonymi drogą płciową.

Trudno się temu dziwić jeśli weźmiemy pod uwagą fakt, że za popędy odpowiedzialna jest najstarsza część naszego mózgu czyli pień. Gdy przejmuje kontrolą nad naszym zachowaniem, płaty czołowe, które pozwalają nam uchodzić za moralnych i dobrych, ustępują pola zwierzęcym instynktom. Właśnie dlatego tak trudno przewidzieć nasze własne zachowanie, a w tym wypadku jak widać margines błędu jest ogromny.

Wyniki badań jednoznacznie pokazują, że ważnych decyzji nie powinniśmy podejmować w momencie pobudzenia. Wśród badanych studentów zaobserwowano, wyraźny spadek odpowiedzialność związanej z zabezpieczaniem się podczas stosunku. Trudno się dziwić młodemu człowiekowi, który w trakcie uniesienie zapomina o bezpieczeństwie. Rada autorów? Łatwiej unikać pokus niż się nim opierać, tym bardziej że w bezpośrednim zetknięciu z nimi mamy niewielkie szanse, nawet jeśli wcześniej podejmiemy wiele zobowiązujących decyzji. W przypadku studentów trudno mówić o unikaniu seksu, jednak świadomość niebezpieczeństw i słabości związanych z ludzką naturą jest jak najbardziej wskazana.


Konrad Bocian

[

Obraz

]( http://badania.net/seksualne-decyzje/ )

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)