Trwa ładowanie...
12-11-2012 13:38

Seks z tobą sprawia, że twoja dziewczyna wpada w depresję?

Seks z tobą sprawia, że twoja dziewczyna wpada w depresję?Źródło: Fotochannels.com
d1lby7x
d1lby7x

W miejscu fajerwerków i anielskich trąb zjawia się płacz, melancholia i smutek? Czy to normalne?

"W okresie, który następuje tuż po stosunku seksualnym, człowiek odczuwa fizyczną i psychiczną relaksację - błogość. Jednak jednostki cierpiące na depresję postkoitalną po seksie doświadczają jedynie poczucia niepokoju, melancholii, żalu i smutku" - mówi Robert Schweitzer na łamach portalu "LiveScience". Powyższa wypowiedź stanowi komentarz do badania przeprowadzonego przez Schweitzera i jego kolegów z australijskiego Instytutu Technologicznego w Queensland - badania, które dowodzi, że aż co trzecia (!) kobieta cierpi na depresję postkoitalną. Co ciekawe, smutek związany z uprawianiem miłości może utrzymywać się od godziny do nawet kilku dni po stosunku.

Smutek znikąd

Mimo, że przypadłość o której mowa obejmuje swym zasięgiem znaczną część populacji pań, jest ona bardzo słabo opisana przez naukowców. W 2009 roku w "New York Timesie" pojawił się artykuł autorstwa dr Richarda A. Friedmana, w którym specjalista opisuje swoje pierwsze kontakty z pacjentami cierpiącymi na "poseksualną chandrę", jak przyjęło się mówić kolokwialnie. Twierdzi on, że problem jest o wiele bardziej złożony, niż mogłoby się wydawać. Jego pierwszy pacjent twierdził, że czuje się, jakby miał depresję przez 24 godziny po seksie. W kwestiach psychicznych nie dało się zauważyć u niego żadnych zaburzeń; miał ułożone życie, pracę, sporo przyjaciół, czuł się kompletny. "Proszę mi wierzyć, mógłbym przygotować wyjaśnienie dla jego kłopotów bardzo szybko" - pisze Friedman. Naukowiec mógł "zrzucić winę" na ukrytą awersję do seksu lub partnera. To właśnie w traumach z przeszłości wielu psychologów upatruje przyczyn depresji postkoitalnej. A jednak...

Żmudna analiza pokazała, że nic takiego w życiu pacjenta dr Friedmana nie miało miejsca. Sprawa była nie do rozwiązania. W tym czasie w Internecie zaczęły powstawać fora, na których poszkodowani wymieniali się doświadczeniami i próbowali pomagać sobie wskazówkami, jak złagodzić ból psychiczny po chwilach uciechy z ukochanymi. "Zdaję sobie sprawę, że nasze odkrycia przeczą intuicji i logice" - mówi dr Schweitzer z Queensland Institute of Technology - "Większość z nas wyobraża sobie seks jako niezwykle przyjemne doświadczenie. Rzecz jest trudna do wyjaśnienia, ponieważ mamy tu do czynienia z obszarem praktycznie niezbadanym". Specjalista dodaje również, że aby poznać przyczyny tego zjawiska, niezbędne są specjalne analizy. Uspokaja jednak, że jego odkrycia nie pójdą na marne.

d1lby7x

Faktem jest bowiem, że teraz, kiedy już wiadomo, że depresja postkoitalna to poważna przypadłość, być może wreszcie ruszą prace nad eksploracją zjawiska. Ponadto, osoby dotknięte "poseksualną chandrą" mogą wreszcie odetchnąć, wiedząc, że mogą i powinny zgłosić się po pomoc. Dodatkowo, podejrzewamy, że niemała grupa kobiet zaklasyfikowanych - przez lekarza lub w ramach "autodiagnozy" - jako cierpiące na oziębłość seksualną, w istocie wykazuje się niechęcią do seksu właśnie z powodu depresji odczuwanej w jego konsekwencji. Być może ta wiedza pozwoli im znaleźć ukojenie, czy nawet uratować ich związki.

Depresja nie tylko u kobiet i możliwe remedium...

Depresja postkoitalna nie jest jedynie przypadłością pań, dotyka również mężczyzn. Pierwszym pacjentem, który zgłosił doktorowi Friedmanowi problem, był właśnie mężczyzna. Dopiero jakiś czas później do gabinetu specjalisty zawitała kobieta, która depresję odczuwała po każdym orgazmie - zarówno przeżywanym z partnerem, jak i tym uzyskanym w wyniku masturbacji.

To z kolei pozwala skierować uwagę naukowców na problemy natury biologicznej. Dr Friedman wysnuł nawet przypuszczenie, że za depresją stać może nadmierna reakcja na bodźce seksualne w ciele migdałowatym i ponadnormatywna produkcja serotoniny, która w nadmiarze może okazać się dla człowieka niekorzystna. Stąd swoim pacjentom - w ramach eksperymentu - przepisał leki mające ograniczyć produkcję hormonów szczęścia, a tym samym przytępić odrobinę doznania. Efekt? Sam seks daje im co prawda mniej przyjemności, lecz po stosunku odczucie smutku również jest mniejsze...

Tym z was, którzy sądzą, że cierpią na depresję postkoitalną, radzimy skontaktować się ze specjalistą. Warto także odbyć szczerą rozmowę z partnerką! Ukrywanie poseksualnej chandry może doprowadzić jedynie do frustracji, a w efekcie konfliktu, który zniszczy związek.

MW/Puch, facet.wp.pl

d1lby7x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1lby7x