Do takich wniosków doszli brytyjscy badacze po przeprowadzeniu serii badań na grupie osób świeżo zakochanych i często uprawiających seks oraz takich, które od dawna mają stałego partnera, a fizyczna namiętność zeszła na dalszy plan w obliczu codziennych spraw i obowiązków. Naukowcy zaczęli od zbadania poziomu aktywności mózgów przedstawicieli obu grup. Okazało się, że w pierwszej grupie mózg wykazywał znacznie wyższą aktywność w tworzeniu nowych połączeń nerwowych odpowiedzialnych za zdolności umysłowe człowieka. Natomiast w drugiej grupie takich nowych połączeń nerwowych było znacznie mniej.
Drugim etapem badań był test, w ramach którego przedstawiciele obu grup mieli najpierw nauczyć się, a następnie wykonać na komputerowym symulatorze kilka czynności. Jak łatwo się domyślić - znacznie lepiej poradzili sobie ci uczestnicy eksperymentu, którzy często uprawiają seks. Nie tylko osiągnęli wyższy wynik, ale też byli o wiele bardziej skoncentrowani na swoich zadaniach. A poziom stresu związany z prawidłowym wykonywaniem kolejnych poleceń był w ich przypadku bardzo niski.
To, że aktywność seksualna stymuluje mózg badacze wiedzą nie od dziś. Najnowsze wyniki brytyjskich badaczy potwierdzają to, na co już w 2010 roku zwrócili już uwagę ich koledzy z amerykańskiego uniwersytetu Princeton. Amerykanie przeprowadzili mianowicie serię testów na szczurach udowadniając, że po seksie przybywa neuronów w mózgach tych małych gryzoni. Ich doświadczenie wykazało, że im częstsze stosunki, tym więcej nowych neuronów uaktywnia się w hipokampie, czyli części mózgu odpowiedzialnej m.in. za pamięć. Najlepiej i najszybciej rozwijały się wówczas mózgi szczurów kopulujących codziennie.
Wynika z tego, że każdy kto chce osiągnąć wysoki iloraz inteligencji i zachować świeżość umysłu, powinien przynajmniej raz dziennie uprawiać seks. Oczywiście zaraz podniosą się głosy, że przecież to nie jedyna metoda, że podobną stymulację mózgu można osiągnąć poprzez naukę języków obcych, czy tez jogging. Może i tak. Ale przyznajcie sami - co jest przyjemniejsze?
Poza tym wystarczy przecież odrobina fantazji i odwagi, żeby w miłosne igraszki wpleść nie tylko jogging, ale też kilka innych czynności kończących się na -ing. Przy okazji ćwicząc też umiejętności językowe.
(menonwaves)/ PFi, facet.wp.pl
