Seksbomby lat 80.
30.01.2012 | aktual.: 27.12.2016 15:13
None
Dzisiaj mężczyźni podziwiają "boskie" ciała Megan Fox, Cheryl Cole i Angeliny Jolie, ale czy współczesne boginie seksu mogą się równać z tymi z lat 80.?
Co dzisiaj jest wyznacznikiem piękna? 30 cm w obwodzie pasa, botoks, blizny po liposukcji, a może nieruchome silikonowe piersi? Owszem, brzmi to strasznie, jednak obserwując kobiety, które uchodzą obecnie za symbole seksu, ciężko nie dojść do podobnego wniosku. Co ciekawe, zdaje się, że mężczyźni kompletnie na to zobojętnieli, więcej - uznajemy, że to norma...
Jednak nadszedł czas, żeby to zmienić. Postanowiliśmy przypomnieć wam, jak seksbomba wyglądać powinna. W tym celu sięgamy do różowych lat 80., kiedy to kobiety wciąż były naturalnie piękne, uwodzicielskie i miały osobowość. Pamiętacie Sabrinę i jej niezapomniane "Boys, Boys, Boys"? A tę seksowną blondynę, która śpiewała "Touch Me (I Want Your Body)". Przypominacie sobie Brooke Shields w "Błękitnej lagunie"? Najwyższa pora ożywić pikantne wspomnienia... Zapraszamy do galerii!
MW/PFi
Linda Evangelista
Linda to jedna z najpiękniejszych i najbardziej rozpoznawalnych modelek w historii. Mogliśmy ją podziwiać m.in. na ponad 600 okładkach kolorowych magazynów oraz w teledysku George'a Michaela "Freedom", w którym to wraz z koleżankami po fachu kusiła swoim boskim ciałem.
Linda karierę zaczęła właśnie w latach osiemdziesiątych, a jej biletem do sławy była nietuzinkowa uroda oraz wymiary 86,5-61-89. Nic więc dziwnego, że jej kariera rozwinęła się wręcz błyskawicznie, zaś sama Linda - już jako 25-latka - zasłynęła cytatem: "My (topowe modelki) nie wstajemy z łóżka za mniej, niż 10 000 dolarów dziennie."
Leslie Easterbrook
Leslie Easterbrook, czyli pamiętna twarda porucznik Debbie Callahan z serii "Akademia Policyjna". Jako stróż prawa, Leslie budziła strach w przestępcach i młodych rekrutach niemal w takim samym stopniu, co pożądanie. Była przecież uosobieniem kobiety dominującej, władczej i nieprzejednanej, dzięki czemu stała się wzorem do naśladowania dla domin z całego świata. Największych fanów Leslie ucieszy pewnie wiadomość, że na 2012 rok planowana jest kolejna, ósma już część filmu o niezdarnych policjantach. Debbie Callahan też tam będzie... Pamiętajmy jednak, że od pierwszej części minęło już 26 lat. ...
Brooke Shields
"Błękitna laguna"... czy trzeba dodawać coś jeszcze? Z pewnością niejeden z naszych czytelników po raz pierwszy poznawał piękno kobiecego ciała oglądając właśnie ten film. Pamiętacie, jak Brooke wspaniale się tam prezentowała? Podobnie, jak Linda Evangelista, również i zmysłowa Brooke przez pewien czas praktycznie nie schodziła z okładek kolorowych pism - na przestrzeni lat 1980-85 zaliczyła ich ponad 400 (!). Przyznajcie, że niespecjalnie was to dziwi - z takim ciałem?. Czy dzisiejsze "seksbomby" pokroju Britney Spears, zaczynające podobnie jak Brookie Shields kreacjami lolitek, mogą się z nią równać?
Kathleen Turner
Przypadek Kathleen Turner jest szczególny. O ile w latach 80. aktorka zachwycała swym magnetycznym wręcz seksapilem - chociażby w takich dziełach, jak pamiętny "Żar ciała" czy "Miłość, szmaragd i krokodyl", o tyle już w późnych latach 90. przyszło jej grać rolę... transwestyty w serialu "Przyjaciele". Kathleen to przykład seksbomby z którą czas nie obył się zbyt łaskawie. W latach 80. aktorka błyszczała, jak tytułowy szmaragd, dziś niestety przypomina wyniszczonego życiem rockmana...
Carrie Fisher
Kolejna kontrowersyjna postać w naszym rankingu to Księżniczka Lea z "Gwiezdnych Wojen". Problem z Carrie polega na tym, że chociaż w chwili premiery sagi gwiazda faktycznie uchodziła za seksbombę, o tyle dzisiaj - oglądając te filmy - nie sposób nie zadać sobie pytania: "Co ci wszyscy ludzie w niej widzieli?".
Może chodziło o te fikuśne kostiumy, które jednak odsłaniały sporo ciała, a może o dziwną fryzurę? Było nie było, w latach 80. Carrie jawiła się jako bogini, czemu dziś młode pokolenie prawdopodobnie nie może się nadziwić...
Debbie Harry
Tu mamy do czynienia z marzeniem każdego faceta. Nawet dzisiaj, po wielu latach Debbie wygląda zjawiskowo, natomiast wtedy - w latach 80. jej uroda wprost zwalała z nóg. Zresztą nie chodziło tu o sam wygląd wokalistki "Blondie", ale również o niesamowitą osobowość piosenkarki i ten charakterystyczny pazur.
Debbie była kobietą silną, pewną siebie i przebojową, a kiedy śpiewała "French Kissin in the USA" człowiek miał ochotę robić szalone rzeczy...
Cindy Crawford
Cindy Crawford, czyli najbardziej seksowny pieprzyk świata i kolejna bohaterka teledysku "Freedom" George'a Michaela.
W zasadzie Cindy nie można już nazwać modelką, ponieważ ta piękność stała się czymś więcej - prawdziwą ikoną... mody, seksu, stylu. Absolutnie uwielbiana przez mężczyzn i wzbudzająca zazdrość wielu kobiet.
Susanna Hoffs
Tę panią kojarzycie zapewne z teledysku grupy The Bangles, pt. "Walk like an Egiptian". Ta niezwykle popularna w latach 80-tych kapela składała się w zasadzie z samych piękności, które na dodatek wiedziały, jak zwrócić na siebie uwagę, jednak Susanna była bezapelacyjnie najseksowniejszą z Banglesów.
Wspaniała figura, piękna buzia i rockowe zacięcie - ona złamała niejedno męskie serce. W końcu, czy jest coś lepszego, niż piękność dzierżąca "wiosło"?
Samantha Fox
Kolejna ikona lat osiemdziesiątych to lekko tandetna, niemniej warta grzechu, Samantha "Touch Me" Fox. Sam rozpoczęła swoją karierę jako fotomodelka, kiedy to w wieku 16 lat trafiła do bulwarówki "The Sun" z odkrytym biustem. Z czasem jednak młoda gwiazdka postanowiła zrezygnować z "modelingu" i zacząć karierę artystyczną. I tak narodziło się "Touch Me (I Want Your Body)". Słuchając tego kawałka, nie sposób opanować zdziwienie faktem, że piosenkarka sprzedała - uwaga - aż 30 milionów egzemplarzy swoich płyt. Jedyne wytłumaczenie jest takie, że wszystkie te krążki wykupili faceci - dla okładek.
Sabrina Salerno
Jak przystało na każdy dobry ranking, tak i ten trzeba zakończyć mocnym uderzeniem, a takim niewątpliwie będzie zmysłowa Sabrina Salerno. Wokalistka, której największym hitem było, grane na wszystkich dyskotekach, "Boys, Boys, Boys", nie zapominając, o kultowym już teledysku na basenie, w którym pokazała prawdziwy talent (i to zdublowany), ma pod sobą większość współczesnych silikonowych gwiazdek.
Jej naturalna włoska uroda, w połączeniu z boskim ciałem i pamiętną przemoczoną białą bluzeczką, która nie pozostawiała zbyt wiele wyobraźni, sprawiły, że dla wielu to właśnie Sabrina na zawsze pozostanie seksualnym symbolem lat osiemdziesiątych!
MW/PFi