Seksting. Czy wiesz gdzie teraz jest Twoja córka?
Seksting nie jest powszechnym zjawiskiem wśród amerykańskich nastolatków - wynika z najnowszych badań opublikowanych na łamach pisma medycznego "Pediatrics". Badania z 2008 r. były bardziej niepokojące.
Tylko 1 proc. dzieci w wieku od 10 d 17 lat przyznało się w telefonicznym sondażu do wysyłania swoich nagich bądź prawie nagich zdjęć i plików wideo przez telefon czy internet. 7 proc. ankietowanych nastolatków stwierdziło, że otrzymało tego typu erotyczne zdjęcia i filmiki.
- Większość to niewinne zdjęcia dzieci przyjmujących wyzywające pozy, często w kostiumach kąpielowych bądź bieliźnie, ale nie nagie - stwierdziła autorka badań Kimberly Mitchell z Centrum Studiów nad Przestępczością Wobec Dzieci na stanowym uniwersytecie w New Hampshire.
W 2008 r. jeden na pięciu amerykańskich nastolatków, czyli 20 proc., przyznawał się do sekstingu. Eksperci podkreślają jednak, że w 2008 r. badania przeprowadzone na grupie osób w wieku od 13 do 19 lat. - Rodzice mogą się martwić o te zdjęcia, ale powinni wiedzieć, że nie ma epidemii wśród nastolatków - stwierdza współautorka badań Janis Wolak z Uniwersity of New Hampshire.
Badania opublikowane w poniedziałek na łamach pisma medycznego "Pediatrics" przeprowadzono na grupie 1560 nastolatków w wieku od 10 do 17 lat.
Również najnowsze badania nad seksualnością młodzieży ukazują wpływ stosunków seksualnych na edukację i problemy w szkole. - W porównaniu do abstynencji, stosunek seksualny w zaangażowanych uczuciowo relacjach jest raczej nieszkodliwy dla edukacji, natomiast w innego rodzaju relacjach stanowi większe zagrożenie. Kobiety i mężczyźni, którzy uprawiają seks jedynie z partnerami, których kochają są na ogół podobni do abstynentów, na większości etapów edukacji, których przebadaliśmy - powiedzieli Bill McCarthy i Eric Grodsky, socjologowie z University of California-Davis i University of Minnesota. Młodzi, którzy nawiązywali niezaangażowane uczuciowo relacje seksualne są bardziej narażeni na problemy w szkole, częściej bywają wydaleni lub zawieszeni, są mniej przywiązani do szkoły i kolegów, a często osiągają również gorsze wyniki w nauce. Natomiast nastolatki, które miały stosunki seksualne ze swoim partnerem, z którym łączyła ich silna więź uczuciowa, nie różniły się statystycznie od osób nieuprawiających seksu,
pod względem problemów w szkole. - Łącznie, nasze badania odkryły, że szkodliwe konsekwencje powszechnie przypisywane stosunkom seksualnym wśród młodzieży ukazują się przeważnie w nieromantycznych relacjach. Te odkrycia wywołują wątpliwości, co do wiarygodności programu edukacji seksualnej, który wiąże seks wśród młodzieży z nadmiarem negatywnych konsekwencji - twierdzą socjologowie.
(PAP), mow /PFi