Seryjny morderca Lawrence Bittaker – żałuje tylko tego, że dał się złapać
"Zabójcy z narzędziami"
Od 35 lat czeka w więzieniu San Quentin na wykonanie kary śmierci. Jest uznany za jednego z najgroźniejszych osadzonych. Morderstwa, jakich dopuścił się razem ze wspólnikiem Royem Norrisem, do dziś wywołują przerażenie.
Para zbrodniarzy porywała, a następnie bestialsko wykorzystywała, torturowała i zabijała młode dziewczęta. Nazywano ich „zabójcami z narzędziami”, ponieważ do znęcania się nad swoimi ofiarami używali zwykłych domowych narzędzi, takich jak obcęgi, młotek, śrubokręt, kombinerki czy szpikulec do lodu.
Zwyrodnialcy rejestrowali swoje zbrodnie na taśmach i zdjęciach. Po zatrzymaniu przestępców trafiły one do Akademii FBI, gdzie do dzisiaj służą przy szkoleniach agentów, mając przyzwyczaić ich do okrucieństw, z jakimi będą mieć do czynienia podczas późniejszej pracy. Wielu jednak z tych, którzy pracowali nad rozpracowaniem pary „zabójców z narzędziami”, od lat boryka się z dużymi problemami psychicznymi.