Trwa ładowanie...
30-11-2011 14:50

Sieć Wi-Fi zabija męską płodność?

Sieć Wi-Fi zabija męską płodność?Źródło: Thinkstockphotos
d25vzbj
d25vzbj

Od dawna wiemy, że teoretycznie nie powinno się trzymać laptopa na kolanach - dokładnie z tych samych powodów, dla których nie wolno chodzić latem w obcisłych dżinsach.

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU!

Przyczyna jest bardzo prosta - męskie "klejnoty" nie na darmo nazywane są potocznie jajami. Zbyt wysoka temperatura może sprawić, że ugotujemy je wraz ze znajdującym się wewnątrz nasieniem na miękko lub na twardo. Oczywiście nie dosłownie, ale warto pamiętać, że przegrzewanie jąder fatalnie wpływa na jakość spermy i męską płodność, a Matka Natura nie na darmo umieściła je "na zewnątrz" ciała.

Argentyńscy naukowcy postanowili sprawdzić, jak na jakość spermy wpływa bliska odległość laptopa podłączonego do sieci za pomocą Wi-Fi, w którym połączenie to jest wyjątkowo aktywne np. za sprawą ściągania filmu lub muzyki. W tym celu nieopodal komputera umieścili kilka kropel męskiego nasienia.

Po kilku godzinach (dokładnie czterech) okazało się, że nasienie jest "dobrze wysmażone" - jedna czwarta plemników w ogóle przestała się ruszać. Dla porównania z próbki przechowywanej w tej samej temperaturze, ale z daleka od komputera zamarło jedynie 14 procent komórek. Co więcej 9 procent plemników umieszczonych koło laptopa miało już poważnie uszkodzone DNA - to trzy razy więcej niż gdyby komputera z aktywnym Wi-Fi nie było w pobliżu.

d25vzbj

Naukowcy doszli do wniosku, że sprawcą takiego stanu rzeczy są właśnie fale elektromagnetyczne wykorzystywane do bezprzewodowego łączenia z Internetem: "Nasze dane wskazują na to, że korzystanie z laptopa bezprzewodowo łączącego się z Internetem umieszczonego w pobliżu męskich organów płciowych może obniżać jakość spermy" - piszą w swoim artykule.

Uczeni podkreślają, że w wyniku innego eksperymentu, podczas którego laptop nie był połączony z Internetem, nie zaobserwowano znaczących destrukcyjnych efektów fal elektromagnetycznych. Zastrzegają również (zapewne spodziewając się oburzenia koncernów komputerowych), że nie mogą kategorycznie stwierdzić, że każdy laptop z aktywnym Wi-Fi powoduje zniszczenia wśród plemników.

Pozostaje nam uważnie śledzić tego typu doniesienia i uważnie przyjrzeć się temu, czy przypadkiem nie nosimy w kieszeni... smartfona. Biorąc bowiem pod uwagę, że większość nowoczesnych komórek ma połączenie Wi-Fi, wielu z nas być może nieświadomie codziennie gotuje sobie... jajka.

KP/PFi

d25vzbj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d25vzbj

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj