Simo Häyhä - najlepszy snajper w dziejach świata
17.12.2015 | aktual.: 07.04.2017 13:12
Rosjanie nazywali go "Biała Śmierć". Wiedzieli, co mówią...
Rosjanie nazywali go "Biała Śmierć". Wiedzieli, co mówią. Zaledwie w ciągu stu dni ten fiński snajper zastrzelił ponad 700 żołnierzy Armii Czerwonej, która z rozkazu Stalina napadła 30 listopada 1939 roku na Finlandię. Simo Häyhä jest do dzisiaj najskuteczniejszym snajperem w dziejach świata. Fiński bohater urodził się 17 grudnia 1905 roku.
Ta wojna miała być dla ZSRR bułką z masłem. Mała Finlandia miała zaledwie 250-tysięczną armię. Stalin posłał na Finów siły dwukrotnie większe, a w odwodzie miał armię ponad milionową. Wszystko wskazywało na to, że zaatakowana późną jesienią 1939 roku Finlandia podzieli los Polski i państw bałtyckich, które uległy sowieckiej przemocy. To, że się tak nie stało, zawdzięczają Finowie w dużej mierze bohaterskim snajperom, z których najsłynniejszym był właśnie Simo Häyhä.
**[
ZOBACZ TEŻ: GDZIE SKRYWA SIĘ SNAJPER? ]( http://facet.wp.pl/gdzie-skrywa-sie-snajper-6002207976723073g )**
Dawid miażdży Goliata
Snajperzy w białych ubiorach ochronnych bardzo szybko stali się postrachem sowieckich agresorów. Byli wspaniale wyszkoleni, dobrze wyposażeni i... syci, w przeciwieństwie do wygłodniałych czerwonoarmistów, którzy w łapciach szli na Helsinki. Finowie atakowali wrogów znienacka, zazwyczaj nocą lub nad ranem. Nie straszna im była zima, która na przełomie 1939- 1940 roku była bardzo mroźna - temperatury spadały nawet do -40 stopni Celsjusza.
Tak ciężkim warunkom nie byli w stanie sprostać żołnierze Armii Czerwonej. Tych, których nie zabiła kula snajpera, zabił "generał mróz". Straty, jakie Sowieci ponieśli w Finlandii, były ogromne: 230 tysięcy zabitych i zaginionych żołnierzy, 264.908 rannych, 5600 w niewoli. Finowie zniszczyli też 2268 czołgów i pojazdów opancerzonych oraz zestrzelili 934 samoloty. To dane oficjalne - autoryzowane przez ZSRR. Według informacji nieoficjalnych straty Armii Czerwonej w wojnie zimowej miały być znacznie wyższe.
**[
ZOBACZ TEŻ: GDZIE SKRYWA SIĘ SNAJPER? ]( http://facet.wp.pl/gdzie-skrywa-sie-snajper-6002207976723073g )**
Ten żołnierz starczył za cały pułk
Simo Häyhä miał w tym rezultacie swój duży udział. Snajper likwidował wrogów przy pomocy fińskiego wariantu słynnego karabinu wyborowego Mosin M28. Używał także często karabinu M28/30 "Pstrykorva". Żadna z tych broni nie miała celownika optycznego. Häyha mierzył do wrogów często z kilkuset metrów, posługując się jedynie muszką i szczerbinką. Miał sokole oko - tą metodą zlikwidował 505 żołnierzy Armii Czerwonej. Pozostałych 200, zastrzelił posługując się pistoletem maszynowym Suomi i pistoletem Lahti L-35.
Sowieci bali się Häyhy i za wszelką cenę usiłowali pozbawić go życia. Przeprowadzali nawet naloty bombowe i używali ciężkiej artylerii, by unieszkodliwić swego wroga. Wszystko bezskutecznie. Jedyne, co osiągnęli, to... zniszczenie płaszcza Häyhy, w który zaplątał się odłamek szrapnela.
Obca mu była brawura
Simo Häyhä był mądrym żołnierzem. Do każdej z akcji przygotowywał się bardzo starannie, dbając o bezpieczeństwo. Zawsze ubierał się całkowicie na biało, a śnieg w pobliżu stanowiska polewał wodą tak, by podmuch wystrzału nie uniósł ujawniającego miejsca jego pobytu śnieżnego pyłu. Brał też śnieg do ust, by nie zdradziła go wydobywająca się z nich para wodna.
Ostatniego żołnierza sowieckiego król fińskich snajperów zabił 6 marca 1940 roku. Wcześniej napastnik zdołał jednak strzelić mu w twarz. Kula trafiła w szczękę. Transportujący żołnierza do punktu opatrunkowego kolega opowiadał, że "brakowało mu połowy głowy". Ciężko ranny Häyhä trafił do szpitala. Wkrótce potem, 13 marca, zakończyła się wojna z sowietami. Finlandia straciła dużą część swojego terytorium, ale zachowała niepodległość.
**[
ZOBACZ TEŻ: GDZIE SKRYWA SIĘ SNAJPER? ]( http://facet.wp.pl/gdzie-skrywa-sie-snajper-6002207976723073g )**
Z kaprala na podporucznika
Simo Häyhä kurował się z ran wojennych przez dobrych kilka lat. Nie był już jednak, jak na początku wojny, prostym kapralem. Decyzją prezydenta Finlandii marszałka Carla Gustafa Mannerheima, Häyhä został awansowany na pierwszy stopień oficerski - został podporucznikiem. Żaden inny żołnierz w historii Finlandii nie awansował tak wysoko w tak krótkim czasie.
Po wojnie Häyhä zamieszkał w Roukolahti, małej wiosce w południowo-wschodniej Finlandii. Zajął się polowaniem i hodowlą psów myśliwskich. Do granicy z ZSRR miał zaledwie 15 kilometrów.
Simo Häyhä doczekał się rozpadu wrogiego mocarstwa. Zmarł w 11 lat po upadku ZSRR, w roku 2002. Miał blisko 97 lat. Kiedy krótko przed śmiercią pytano go o sekret jego snajperskiej celności, odpowiedział: "Praktyka". Na pytanie, jak udało mu się zabić 705 żołnierzy sowieckich, stwierdził krótko: "Robiłem to, co mi kazano - najlepiej jak mogłem".
**[
ZOBACZ TEŻ: GDZIE SKRYWA SIĘ SNAJPER? ]( http://facet.wp.pl/gdzie-skrywa-sie-snajper-6002207976723073g )**
Bohater trafił do kultury masowej
Simo Häyha już w 1939 roku był bohaterem narodowym całej Finlandii. Po wojnie stał się żywą legendą. Jego popularność przekroczyła wkrótce granice tego nordyckiego państwa. W ostatnich latach Häyha trafił nawet do popkultury. W wydanym w roku 2010 albumie "Coat of Arms" zespół Sabaton zamieścił utwór "White Death" poświęcony fińskiemu snajperowi. Simo Häyha stał się także bohaterem utworu "Biała Śmierć" w wydanym w 2013 roku albumie "Bo tu jest Polska" zespołu Obłęd. "Jeden strzał - jeden trup. Biała Śmierć naciska spust" - śpiewają w refrenie polscy muzycy.
Witold Chrzanowski
**[
ZOBACZ TEŻ: GDZIE SKRYWA SIĘ SNAJPER? ]( http://facet.wp.pl/gdzie-skrywa-sie-snajper-6002207976723073g )**