Trwa ładowanie...
06-04-2012 12:15

Skąd się bierze mięsień piwny? Na pewno nie od piwa

Skąd się bierze mięsień piwny? Na pewno nie od piwaŹródło: fotochannels.com
d33o7gp
d33o7gp

Po tym, jak Czesi tchnęli nadzieję w serca piwoszy w roku 2003, teraz to niemieccy naukowcy wzięli tzw. "mit mięśnia piwnego" w swoje ręce. Co ciekawe, oni również doszli do wniosku, że to określenie jest wysoce krzywdzące... dla piwa.

Jak słusznie zauważają redaktorzy "Guardiana", ostateczne rozprawienie się z naturą mięśnia piwnego wymagałoby dekad wnikliwych analiz, a także nie lada odwagi i cierpliwości ze strony ochotników. Ci musieliby nie tylko latami pić dokładnie takie ilości piwa, jakie narzucają im naukowcy (ryzykując przy tym wpadnięcie w nałóg), ale również skrupulatnie zapisywać efekty. Mimo dużych wymagań eksperymentu uczeni z "Institute of Human Nutrition Potsdam-Rehbrücke", "Fulda University of Applied Sciences" oraz "University of Gothenburg" zrobili całkiem sporo, by zbliżyć się do poznania prawdy na ten temat. Co odkryli?

Piwo tuczy, ale nie tak, jak myślisz...

"Wydaje się, że konsumpcja piwa ma wpływ na ogólne zwiększenie masy ciała, jednak nie może być ona łączona z nagromadzeniem się tłuszczu w określonej strefie ciała, mowa tu o tzw. 'mięśniu piwnym'", tak brzmi ostateczna konkluzja badaczy, która ukazała się na łamach "European Journal of Clinical Nutrition". Innymi słowy, owszem, złocisty wywar z chmielu tuczy, jednak nie dość, że nie w takiej skali, jak głosi stereotyp, to w dodatku okazuje się, że wcale nie piwo odpowiada za charakterystyczne wypiętrzanie się brzucha. Dodajmy, że w badaniu - które trwało 4 lata - wzięło udział 19 941 kobiet i mężczyzn, którzy przez ten czas raportowali o swoim trybie spożywania piwa, a także okresowo przekazywali specjalistom dane obrazujące wagę oraz wymiary w pasie i w biodrach. To właśnie na tej podstawie, ukuto ostateczne wnioski.

Co ciekawe, dla tych z was, którzy zastanawiają się, czy codzienne "piwko po pracy" nie jest już oznaką alkoholizmu, mamy budujące wiadomości. Niemieccy uczeni, na potrzeby swojego eksperymentu, podzielili spożycie piwa u kobiet na cztery kategorie, począwszy od "nie piję piwa" po "piję w umiarkowanych ilościach". Dla mężczyzn dodano jeszcze piątą kategorię "piję dużo". I tak, u pań "umiarkowane spożycie" wynosiło 250 ml piwa dziennie, natomiast u panów od 500 do 1000 ml. Ale wróćmy do głównego tematu badania - jeśli nie piwo, to co "buduje" mięsień piwny?

d33o7gp

Tajemnica wielkiego brzucha

Tego niestety niemieccy i szwedzcy badacze jednoznacznie nie sprecyzowali, jednak należy podejrzewać, że winnym jest tu całościowy, niezdrowy tryb życia. Z kolei, portal "Yahoo" opublikował badanie mówiące, że mięsień piwny to w istocie wytwór tego wszystkiego, co jemy podczas picia piwa, a więc chipsów, orzeszków, precli, pizzy, hot-dogów, czy tuczących zapiekanek, które przecież tak doskonale komponują się z chłodnym piwem. Tym samym, można powiedzieć, że piwo jest dla nas często swego rodzaju podkładką pod "zapychacze", jak te opisane powyżej. I to właśnie one tak bardzo zaokrąglają męskie brzuszki. A dlaczego właśnie brzuszki?

Zjawisko to tłumaczy portal "poradnikzdrowie.pl": "Jak widać na plaży, panowie noszą nadmiar przed sobą, panie raczej niżej i z tyłu. Jest to związane z hormonami. Żeńskie sprzyjają otyłości typu "gruszka". Tłuszcz na udach, biodrach i pośladkach jest na czas ciąży magazynem energetycznym i warstwą ochronną dla płodu. Tak to urządziła natura. U mężczyzn częściej występuje "jabłko", czyli otyłość brzuszna obejmująca pas brzucha i klatki piersiowej. Tu tkanka tłuszczowa zawiera więcej naczyń krwionośnych. Gdy mamy za dużo pożywienia, tłuszcz łatwiej się w niej gromadzi, a w sytuacjach stresowych jest łatwiej uwalniany. To wszystko sprawia, że przyrasta bardzo szybko w wyniku prostych błędów dietetycznych."

MW/Dr P

d33o7gp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d33o7gp