Trwa ładowanie...
07-12-2012 14:16

"Skarżą się na mężczyzn, a same prawie nic nie robią..."

"Skarżą się na mężczyzn, a same prawie nic nie robią..."Źródło: fotochannels.com
d2cihw9
d2cihw9

Jak wypadają współczesne kobiety pod względem czasu spędzanego na wykonywaniu obowiązków domowych, w porównaniu z gospodyniami z lat 60. XX wieku?

Najnowsze badania dowodzą, że choć panie od lat w równym stopniu - a może nawet coraz bardziej - uskarżają się na ogrom pracy, jaki muszą wkładać w funkcjonowanie domu, to jednak tak naprawdę nie mają zbyt wielu powodów do narzekań. Sondaż opublikowany na stronach "Daily Telegraph" pokazuje, że współczesna Europejka na szeroko pojęte prace domowe poświęca statystycznie 18 godzin tygodniowo. Co ciekawe, jeszcze w roku 1965 czas ten wynosił 44 godziny, mamy tu więc do czynienia ze spadkiem o ponad połowę. Skąd ta zmiana? Publicyści upatrują przyczyn w postępie technologicznym...

Gospodynie i maszyny

Dzisiaj w dobie kuchenek mikrofalowych, zmywarek do naczyń i robotów, które samodzielnie odkurzają mieszkanie, nie trzeba spędzić sześciu godzin, by doprowadzić salon i łazienkę do czystości. Tym samym, zdaniem redaktorów "Telegraph" kobiecie z pomocą przyszedł robot i... mężczyźni. Cóż, my również nie próżnujemy. Na łamach portalu "Yahoo News" pojawił się niedawno raport z badania naukowców z Uniwersytetu Cambridge, który informuje, że współcześni "mężczyźni są szczęśliwi mogąc pomagać" w sprzątaniu, gotowaniu, etc. Wnioski oparto na analizie zachowań ponad trzydziestu tysięcy mężczyzn ze Szwecji, Dani, Norwegii, Holandii, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii.

Również "ABC News" poświęciło kilka stron na chwalenie mężczyzn, którzy coraz chętniej garną się do roboty w domu. - Ojcowie wykonują obowiązki domowe przez około dwie godziny w każdy weekend - to o 42 minuty dziennie więcej, niż jeszcze w 1977 roku (mowa o USA - przyp. red.) - czytamy na łamach portalu. Z kolei wypowiadający się tam Scott Coltrane, profesor socjologii na Uniwersytecie Kalifornijskim, zaznacza, że mężczyźni stopniowo biorą na siebie coraz więcej obowiązków. Wszystko to sprawia, że dzisiejsze matki i żony nie muszą już poświęcać lwiej części swego życia na porządki - dzięki mężom i maszynom właśnie. Zdaje się, że to jednak ich nie przekonuje i dalej czują się wykorzystywane, co zauważają internauci komentujący powyższe doniesienia wypowiedziami, typu "Skarżą się na mężczyzn, a z liczb wychodzi na to, że same prawie nic nie robią..." Czy mają prawo tak pisać?

d2cihw9

Czysta prawda

Cóż, jak to zazwyczaj bywa - prawda leży gdzieś po środku. Owszem, wszelkie badania dowodzą, że w dalszym ciągu to kobiety biorą na siebie większość obowiązków domowych, jednak z drugiej strony wszelkie trendy pokazują, że mężczyźni stopniowo przełamują się do tego, by im pomagać, zaś niektóre prace - uważane do niedawna za typowo kobiece, dziś mają formę "unisex" i są chętnie wykonywane przez panów. I choć, "postęp" nie zachodzi w tempie tak ekspresowym, jak by panie sobie tego życzyły, to jednak trzeba nam oddać sprawiedliwość - staramy się, jak możemy, co widać: olbrzymie zmiany w tej kwestii zaszły na przełomie jednego pokolenia. Stąd, trzeba tu przyznać rację komentatorom, którzy twierdzą, że dzisiejsze gospodynie wypowiadałyby się w zupełnie innym tonie o swoich partnerach, gdyby przyszło im spędzić choćby kwartał z facetem wyjętym z lat pięćdziesiątych, czy sześćdziesiątych ubiegłego wieku...

MW/PFi, facet.wp.pl

d2cihw9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2cihw9