Skauci "wypinają się" na gejów!
To już postanowione! Zasady, których od lat trzymają się Boy Scouts of America pozostaną niezmienne - geje nie będą przyjmowani w szeregi tej organizacji. Konsultacje w tej sprawie trwały dwa lata. Ostateczną decyzję podjęto w tym tygodniu.
We wtorek komisja złożona z 11 liderów skautingu - której skład został wybrany w 2010 roku - podtrzymała decyzję dotyczącą swojej wieloletniej tradycji. Szef Boys Scouts of America Bob Mazzuca podkreślił, że ogromna większość rodziców skautów opowiada się za tym, by zagadnieniami orientacji homoseksualnej zajmować się w rodzinie, "w stosownym czasie i w odpowiednich okolicznościach".
W prasie pojawiły się komentarze dotyczące decyzji. Prezydent Human Rights Campaign (ruchu zajmującego się prawami człowieka) Chad Griffin zaistniałą sytuację nazwał "utraconą szansą". Jego zdaniem skauci pozostali w tyle za zmieniającym się światem - stając się organizacją uczącą nietolerancji.
Debata społeczna dotycząca dyskryminacji osób homoseksualnych przez największą organizację skautową w Stanach trwa nieprzerwanie od roku 2000 - wówczas Sąd Najwyższy orzekł, że skauci, jako organizacja prywatna, mają prawo wykluczać homoseksualistów ze swych szeregów.
Przeciwnicy tej decyzji podkreślają, że Boy Scouts of America nie powinni w takim razie przyjmować dotacji z funduszy publicznych, bo jest to niezgodne z prawem - pieniędzy nie powinny dostawać organizacje propagujące dyskryminację.
Jeden ze słynnych protestów związanych z tą sprawą dotyczy Jennifer Tyrrell, której syn został usunięty ze skautów, gdyż ona sama jest lesbijką. Ponad 300 000 osób podpisało petycję wzywającą władze BSA do odejścia od "polityki wykluczenia". (ijuh)