CiekawostkiSkazany na... randkę z żoną

Skazany na... randkę z żoną

Skazany na... randkę z żoną
Źródło zdjęć: © Fotochannels.com

Przed sądem w Miami na Florydzie zapadł ostatnio dość niespodziewany wyrok - sędzia John Hurley skazał oskarżonego o pobicie żony mężczyznę na romantyczną randkę.

Wyrok jest łagodny, bo i spór między 47-letnim Josephem Bray'em a jego żoną Sonją nie był specjalnie dramatyczny. Wszystko zaczęło się od tego, że mężczyzna zapomniał o urodzinach małżonki, a kiedy mu o nich przypomniała odmówił złożenia jej życzeń. Skończyło się na kłótni, w finale której mężczyźnie skończyły się najwidoczniej słowne argumenty, bo zamiast nich zaczął używać pięści.

Po awanturze pobita małżonka wezwała policję, a ta zatrzymała krewkiego mężczyznę. Trafił on do aresztu, a potem na salę rozpraw, gdzie musiał gęsto tłumaczyć się z całego zajścia. To pierwszy występek 47-latka, który nigdy wcześniej nie przejawiał agresji wobec małżonki. Biorąc to pod uwagę sędzia John Hurley wydał iście salomonowy wyrok: nakazał mężczyźnie przeprosić żonę, a następnie zabrać ją na romantyczną randkę. Sam też określił jaki powinna mieć scenariusz (wcześniej dokładnie wypytał obecną na rozprawie Sonję o to co lubi i jakie atrakcje sprawiłyby jej przyjemność).

Zgodnie z wyrokiem randka zacząć się ma od wręczenia poszkodowanej bukietu ulubionych kwiatów, oraz kartki z własnoręcznie wymyślonymi urodzinowymi życzeniami. Następnie pan Bray ma ją zabrać do restauracji serwującej owoce morza, gdzie małżonkowie będą mieli okazję spokojnie porozmawiać. Potem oboje mają wybrać się do kręgielni, by rozładować negatywne emocje nie na sobie, a na kuli i kręglach.

Jeśli Joseph Bray zastosuje się do wyroku, to cała sprawa może zakończyć się nie tylko wymazaniem winy, ale również wyprostowaniem sytuacji rodzinnej. Jeśli natomiast randka się nie odbędzie - mężczyzna w konsekwencji może nawet trafić za kratki.

Choć wyrok sądu wydaje się sprawiedliwy, to - czysto teoretycznie - zastanawiamy się, jak mogłaby w tym przypadku wyglądać apelacja. Czy skazany mógłby się na przykład ubiegać o złagodzenie wyroku? A może w grę wchodziłoby np. rozłożenie go na raty - zamiast spotykać się raz z czterdziestoletnią żoną, Bray mógłby wówczas dwukrotnie umówić się na randkę z jakąś - wyznaczoną sądownie - dwudziestolatką.

(menonwaves)/ PFi

Źródło artykułu:WP Facet

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)